Archeologia wina

Miłośnik bachicznego napoju każdą podróż traktuje jak peregrynację do smaków wina czy do jego źródeł. Kto by jednak pomyślał, że wypoczynkowy wyjazd zimową porą do Egiptu powiedzie mnie ku winnicom jednym z najstarszych na świecie?

Egipcjanie – choć to dziś lud muzułmański – winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...) produkują od kilku tysiącleci, wierni tradycjom państwa faraonów, które z produkcji i handlu winem jako pierwsze w historii uczyniło dochodowy interes. Nic dziwnego, że lud ceniący zmysłową urodę świata w sposób niemal mistyczny wpadł na pomysł wytłaczania soku i preparowania go na potrzeby ludzkiej tęsknoty do piękna i rozkoszy. Wypływające z delty Nilu statki wiozły wino ku krańcom ówczesnego świata. I choć to nie Egipcjanie wino wymyślili, „podesłali” je protoplastom Greków i innym ludom Morza Śródziemnego.

Dzisiejsze wino egipskie – od białego przez różowe do czerwonego – jest cienkie i soczkowate. Czegóż jednak chcieć od kraju, w którym akcja kupowania alkoholu w ulicznym sklepie przypomina operację szpiegowską lub scenę z filmu sensacyjnego? Poddani zarówno Mubaraka, jak i innych władców islamskich, spirytualiów pić nie mogą, przynajmniej oficjalnie. Dlatego i różne rodzaje wina Obelisk, i piwo Sakkara leje się niby tylko turystom. I pomyśleć, że dzieje się to na obszarach Żyznego Półksiężyca, gdzie rodziły się i cywilizacje, i wino właśnie. Jasnym wyjątkiem jest Izrael, którego obywatele mogą w spokoju sączyć przednie koszerne wino…

W metaforyce biblijnej wino i winnica to motywy kluczowe. Literatura islamu, który przejął wiele motywów z religii mojżeszowej i chrześcijaństwa, i który alkoholu pić zakazuje, przepełniona jest jednak zanurzonymi w starożytnej tradycji odwołaniami do wina. W poemacie Fuzûlîego, księcia poetów imperium osmańskiego, zatytułowanym Haszysz i Wino, ów wymieniony w drugiej kolejności bohater zwycięża w swoistym pojedynku ze swym adwersarzem, bo gniew jego „był mniejszy od gniewu Haszysza”, bo „radość przenika wszystkie myśli Wina” i „o cudzych przestępstwach na zawsze zapomni”. Tu, podobnie, jak w wielu innych poematach z kręgu kultury arabsko-muzułmańskiej, dosłowne i metaforyczne (mistyczne) znaczenie wina nieustannie się przenikają. Jako ziemski napój „umysł przytępia”, ale jednocześnie „głowę mąci rozkoszą” i samo powiada: „istotą mą radość”.

W islamie wino mistyczne to synonim upajającej, jedynej prawdy, jaką jest Bóg; w raju rzeki wypełnione są winem, piją je tam oczekujące na wiernych hurysy. W sporze obu protagonistów swego poematu Fuzûlî wyraźnie sympatyzuje z Winem; o autorze, irackim Turku, wiadomo zresztą, że i sam od czasu do czasu wychylał z dzbana szlachetny trunek. Na dworach kalifów – Omajjadów i Abbasydów – wino, wespół z muzyką i tańcem, pomagało w osiąganiu ekstatycznych stanów. Wiele sławnych gazali – kunsztownych form poetyckich – to pochwalne „wiersze winnicze”.

Znaczeniowa ambiwalencja motywu wina w kulturze islamskiej jest odbiciem zarówno antycznej świetności tego napoju, jak i kluczowej roli wina w religii chrześcijańskiej. I choć (oficjalnie) muzułmanie od wina stronią, to w poemacie ich czołowego poety mówi ono o sobie w sposób piękny, prawdziwy i uniwersalny: „jam władcą zmysłów i umysłów”; „rozkoszą […] jestem świata”; „od smutku ludzi ja wyzwalam”; „pochodnią jestem każdej uczty”; „ja wiodę wszystkich do miłości”; „młodzianem jestem, co świat spala”.

Na pokładach płynących Nilem statków wycieczkowych i w plażowych kurortach leje się zabronione dla muzułmanów egipskie wino – jakby w myśl migocącej wieloznacznością maksymy islamskiego poety: „Dopóki więc życia, Wina nie unikaj”.

Wszystkie cytaty za:
Fuzûlî, Haszysz i Wino,
przekład, komentarz i posłowie: Stanisława Płaskowicka-Rymkiewicz,
Ossolineum 1973.