Blisko, ale bardzo daleko

  Porównywanie dwóch regionów winiarskich to temat niezwykle śliski. Podobnie jak wskazywanie typowości win z jakiegoś regionu, a jeszcze gorzej – kraju. Unikam tego jak ognia, zaliczyłem już bowiem tyle wpadek, że wolę nie ryzykować.   Nowozelandzkie Marlborough i Hawke’s Bay to dwa różne światy. Tylko jakie? Ostatnio ktoś przy degustacji powiedział mi, że oceniana próbka jest typowo…

Chcesz czytać więcej?