Janusowe oblicze alkoholu

Autor artykułu pracuje jako kardiolog w Klinice Chorób Wieńcowych Uniwersytetu Jagiellońskiego w szpitalu im. Jana Pawła II w Krakowie.

Janusowe oblicze alkoholu

 

Jeszcze do niedawna niewiele wiedzieliśmy o korzystnym wpływie pewnych elementów stylu życia człowieka na ryzyko zachorowania na zawał serca. Dopiero ostatnie badania pozwoliły nam na zgromadzenie podobnej wiedzy dotyczącej zagrożenia udarem mózgu.

 

Naukowcy z Harvard Medical School w Bostonie opublikowali w zeszłym roku dane pochodzące z ponad 25-letniej obserwacji 114 tysięcy osób (głównie pracowników służby zdrowia). Zidentyfikowano w ten sposób pięć czynników chroniących nas przed udarem mózgu:
• unikanie nadwagi i otyłości,
• regularna umiarkowana aktywność fizyczna (> 30 minut na dobę),
• niepalenie papierosów,
• umiarkowane spożycie alkoholu (co najmniej 5 g czystego alkoholu na dobę, z górnym limitem 15 g/dobę dla kobiet i 30 g/dobę dla mężczyzn),
• zdrowa dieta (niskie spożycie soli i czerwonego mięsa, wysokie spożycie owoców i warzyw, spożywanie przetworów mlecznych o niskiej zawartości tłuszczu oraz morskich ryb zawierających kwasy omega-3 wielonienasycone).

Jak aspiryna

Janusowe oblicze alkoholu | Infografika: P. KulasBadacze z Bostonu zwrócili uwagę, że wprowadzając wymienione wyżej elementy stylu życia, jesteśmy w stanie zapobiec ponad 50 proc. wszystkich udarów mózgu. Pośród wymienionych wyżej czynników najbardziej złożone problemy są związane ze spożyciem alkoholu. Od dawna wiadomo było, że spożywanie większych ilości alkoholu (nawet sporadycznie) zwiększa znacznie ryzyko udaru mózgu, głównie poprzez niekorzystny wpływ na ciśnienie tętnicze i krzepliwość krwi. Przy dużym spożyciu alkoholu wzrasta też ryzyko arytmii serca (migotania przedsionków), która sama w sobie również grozi udarem mózgu o podłożu zatorowym.
Zupełnie odmienne zjawiska zachodzą w organizmie człowieka przy małym i umiarkowanym spożyciu alkoholu. Wówczas wzrasta zawartość „dobrego”, przeciwmiażdżycowego cholesterolu HDL (high density lipoprotein), obniża się krzepliwość krwi (działanie podobne do małych dawek aspiryny), poprawia się przemiana cukrów poprzez wzrost wrażliwości organizmu na insulinę. Ze względu na te – zależne od wielkości spożycia – odmienne działania alkoholu linia obrazująca jego wpływ na ryzyko występowania udaru mózgu w populacji przybiera wyraźną literę „J”. Oznacza to, że najmniejsze ryzyko zachorowania na udar mózgu występuje wśród ludzi spożywających małe i umiarkowane ilości alkoholu. Wśród  abstynentów ryzyko jest nieco wyższe, a wśród ludzi pijących duże ilości alkoholu – bardzo zwiększone.
Na podstawie badań obserwacyjnych można oszacować, że u ludzi zdrowych przewlekłe umiarkowane spożycie alkoholu, zwłaszcza w postaci wina, zmniejsza ryzyko udaru mózgu o około 20–30 proc., a duże spożycie alkoholu zwiększa ryzyko udaru nawet o 64 proc. (przy 60 g czystego alkoholu na dobę, tj. ok. 500 ml wina). To właśnie w przypadku udaru mózgu najwyraźniej ukazuje się janusowe oblicze alkoholu. Janus był jednym z najważniejszych bóstw staroitalskich, czczonym w starożytnym Rzymie. Był tradycyjnie przedstawiany z głową o dwu twarzach obróconych w przeciwne strony, stąd stał się symbolem odmienności charakteru działania czegoś lub kogoś.

Strach przed powrotem

Podsumowując problem prewencji udaru mózgu u osób, które go wcześniej nie przebyły (prewencja pierwotna), warto przytoczyć wytyczne Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego i Amerykańskiego Towarzystwa Udarowego opublikowane w lutym 2011 roku. Odnośnie do spożycia alkoholu zalecają one przede wszystkim zwrócenie uwagi na wyeliminowanie jego nadmiernego spożycia. U osób, które decydują się spożywać alkohol i są w stanie korzystać z jego ochronnych właściwości, zalecenia rekomendują spożycie nie więcej niż jednej porcji alkoholu u kobiet i nie więcej niż dwóch porcji alkoholu u mężczyzn (porcja alkoholu to 11–14 g alkoholu, czyli około 125 ml wina). Należy zauważyć, że zalecane ilości alkoholu są bardzo ostrożne, nawet bardziej restrykcyjne niżby wynikało to z badań, na podstawie których powstały.
Pozostaje również pytanie, co doradzać pacjentom, którzy przebyli już udar mózgu bądź chorują na inne choroby sercowo-naczyniowe (np. są po zawale serca). Tutaj przeprowadzono znacznie mniej obserwacji, gdyż jeszcze do niedawna uważano, że chorzy po udarze mózgu powinni zaprzestać spożywania alkoholu. Dlatego cenne wydaje się bardzo rzetelnie zrealizowane badanie opublikowane w zeszłym roku przez duńskich naukowców pod akronimem SMART. Badacze ci obserwowali blisko 5,5 tysiąca pacjentów z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Jedna czwarta z nich przebyła wcześniej udar mózgu, a połowa zawał serca. Po blisko pięciu latach obserwacji stwierdzono, że zależność pomiędzy ryzykiem ponownego incydentu sercowo-naczyniowego a spożyciem alkoholu odzwierciedlała krzywa „U”. U pacjentów spożywających 10–20 porcji alkoholu tygodniowo występowało w porównaniu z abstynentami mniejsze o 33 proc. ryzyko ponownego udaru mózgu, o 61 proc. mniejsze ryzyko incydentu wieńcowego i o 60 proc. mniejsze ryzyko zgonu. Większe spożycie alkoholu wiązało się ze wzrostem ryzyka tych zdarzeń.
Należy jednak zwrócić uwagę na wysokie ryzyko ponownego zachorowania na chorobę sercowo-naczyniową u abstynentów, co może mieć związek z typowym ograniczeniem badań obserwacyjnych. Wśród abstynentów mogły się znaleźć osoby wyjątkowo chore, które z tego powodu zdecydowały się zaprzestać picia alkoholu. Ich wysokie ryzyko wynikało bardziej ze stanu ogólnego niż z abstynencji od alkoholu. Warto podkreślić również, że we wspominanym duńskim badaniu większość (70 proc.) spożywanego alkoholu stanowiło winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...).

Obserwować i czekać

Czy to właśnie wino spożywane w rozsądnych ilościach ma to ochronne działanie przed udarem mózgu, czy może to być dowolny alkohol? Odpowiedzi jednoznacznej nie ma, bo trudno w badaniach obserwacyjnych wydzielić osoby pijące jedynie jeden rodzaj alkoholu. Jednak pięć lat temu zajmujący się tym problemem naukowcy z Harvard Medical School ogłosili wyniki swoich 14-letnich obserwacji u ponad 38 tysięcy mężczyzn. W tej grupie potwierdzono ochronny wpływ jedynie dla umiarkowanego spożycia alkoholu. Co ciekawe – w przeprowadzonej szczegółowej analizie rodzaju spożywanego alkoholu stwierdzono korzystny wpływ jedynie czerwonego wina. Białe wino miało mniejszy wpływ, a w przypadku spożycia piwa i mocniejszych alkoholi nie stwierdzano działania ochronnego.
Wytłumaczeniem tych obserwacji mogą być wyniki badań eksperymentalnych. Stwierdzono w nich, że długotrwałe podawanie zwierzętom związków polifenolowych pochodzących z wina czerwonego poprawia przepływ krwi przez mózg i ma działanie ochronne w czasie udaru. W zeszłym roku w „American Journal of Clinical Nutrition” opublikowano wyniki pierwszych badań ludzi, w których wykazano, że już pojedyncza dawka rezweratrolu (jeden z polifenoli zawarty w czerwonym winie) poprawia parametry przepływu mózgowego. Są to jednak wczesne badania, a na praktyczne zastosowanie tej wiedzy w neurologii będziemy musieli jeszcze poczekać.

AUTOR ARTYKUŁU PRACUJE JAKO KARDIOLOG w KLINICE CHORÓB WIEŃCOWYCH UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO W SZPITALU IM. JANA PAWŁA II W KRAKOWIE. PIŚMIENNICTWO DOSTĘPNE U AUTORA:
ggajos@szpitaljp2.krakow.pl