Metodo Classico Riserva 2014 (piwo eksperymentalne)

Z piwami z włoskiego browaru Baladin jest taki problem, że ciężko jednoznacznie zaklasyfikować je do jakiegoś stylu. Są to piwa bardzo wymagające, stanowczo nie poleciłbym ich osobie, która dopiero zaczyna swoją przygodę z tym napojem.

Fot. ArchiwumPowstają przy wykorzystaniu metody klasycznej, podobnie jak piwa szampańskie. Od 2008 roku były trzykrotnie poddawane cyklom refermentacji w butelce. Cały proces trwał kilka lat i odbywał się w ścisłej współpracy z włoskimi enologami z Fontanafredda. Jak pisze sam Teo Musso, piwo otwiera nową drogę i poszerza horyzonty pojmowania tego trunku. Swój produkt rozumie jako „wielkie otwarcie” piwa i rozmycie granic. Światy piwa i wina nie muszą już dłużej egzystować na zasadzie konkurencji, ale mogą uczyć się czegoś od siebie nawzajem. Metodo Classico nie posuwa się do tak nachalnych rozwiązań, jak producenci piwa z dodatkiem moszczu (tzw. grape ale). Wszystko odbywa się z wykorzystaniem tradycyjnych składników. 11680 butelek dojrzewało z drożdżami jeszcze przez 18 miesięcy zanim trafiło na degustacje, do recenzentów oraz do sprzedaży. Czas otworzyć jedną z nich.

Piwo ma piękny kolor dojrzałego bursztynu, z lekkim zmętnieniem. Przywodzi na myśl syrop klonowy. Przelane do tradycyjnego szkła Teku (a jakże!) wyzwala aromaty owoców – dojrzałeokreślenie degustacyjne stwierdzające, że wino osiągneł... (...) winogrona,  brzoskwinie, do tego dochodzą orzechy, miód z ziołowym niuansem, ogrzane drewno, alkoholowetermin degustacyjny.Oznacza wina niekoniecznie o zbyt dużej... (...) nuty brandy. Z czasem dochodzi delikatny zapach rumianku, który nigdy nie przechodzi w bardziej intensywną ziołowość. Pierwszy łyk ujawnia słodki smak z delikatnymi akcentami goryczy. W tle kakaowo-owocowy posmakposmak jest ostatnim wrażeniem, jakie pozostawia w ustach k... (...), kandyzowane owoce, daktyle, marcepan. Lekko mineralna tekstura, piwo pełne, dobrze zbudowane i zamknięte. Świeże, a zarazem bardzo dojrzałe. Doskonale wyważone.

Ambitny piwowar z browaru Baladin wspominał kiedyś o swoim ideowym konflikcie z ojcem winiarzem. Teraz nie mam już najmniejszych wątpliwości. Teo Musso wraca do krainy ojca, ale nie na tarczy tylko z tarczą.