Nikaragua, kawa i… słoń

 

Jeżeli zwiedzając świat, dochodzimy do wniosku, że już chyba nic nie jest w stanie nas zaskoczyć, to prawdopodobnie jeszcze nie byliśmy w Nikaragui…

 

Na skraj lasu prowadzi ścieżka, z każdym krokiem coraz węższa i węższa, aż w końcu nie wiadomo, czy to jeszcze droga czy już gęstwina tropikalnej dżungli.
Przewodnik wycina maczetą przejście, ale gdy spojrzymy za siebie, już po kilku metrach droga wydaje się natychmiast zarastać, zacierając ślady za podróżnymi. Pot, strach i zmęczenie marszem, upałem i wilgotnością nie do zniesienia rekompensują widoki napotkanych plemion żyjących w zbitych z desek i pokrytych palmowymi liśćmi chatkach, często tylko z hamakiem wewnątrz.
Tak może wyglądać droga do zaginionego świata i cały nasz pobyt w Nikaragui. Ale… wcale nie musi… W Nikaragui, graniczącej z Hondurasem i Kostaryką, możemy znaleźć również piękne kolonialne miasta, krystalicznie czyste plaże, szmaragdową wodę Morza Karaibskiego oraz przepiękne pasmo 40 wulkanów.

Fot. ValkilaRodzinnie i społecznie

Ze względu na bardzo bogatebogate – termin degustacyjny na określenie wina, w który... (...) walory przyrodnicze oraz naturalne warunki upraw, ale również burzliwą historię społeczno-polityczną, główną gałęzią gospodarki tego kraju jest rolnictwo.
Głównymi produktami eksportowymi są kawa, bawełna i pomarańcze, jednak od lat stają się również coraz ważniejsze dla ogólnego stanu środowiska. Plantacje kawy zajmujące powierzchnię 108 tysięcy hektarów w coraz większym stopniu rekompensują straty powstałe wskutek wylesienia, erozji gleb oraz zanieczyszczenia wód.
Kawa dotarła do Nikaragui już w połowie XIX wieku, ale jako produkt eksportowy pojawiła się na rynku kawowym dopiero w 1980 roku. Najlepsze kawowce uprawiane są w północnej i środkowej części kraju, z głównymi ośrodkami w rejonach Matagalpa, Jinotega i Nuevo Segovia, gdzie znajdują się wyłącznie krzewy arabiki.
Charakterystyczne dla Nikaragui jest to, że w uprawy i zbiory kawy zaangażowane są praktycznie wyłącznie rodziny prowadzące małe i średnie gospodarstwa rolne, chociaż z początkiem XX wieku rozpoczął się proces tworzenia wyspecjalizowanych spółdzielni, które w wielu przypadkach przetrwały do dziś. Zrzeszając rodziny plantatorów, wspólnie opracowują programy społeczno-socjalne dla rodzin, inwestują w infrastrukturę i budowę zakładów przetwórczych, które – co ważne – w pełni należą do zrzeszonych rodzin.
Kawa z Nikaragui cieszy się coraz większym uznaniem wśród fachowców, a wysokogórskie odmiany SHG mające dobrą kwasowość i piękny aromat są bez zarzutu.

Wielka wizytówka

Warunki klimatyczne środkowo-północnej Nikaragui sprzyjają uprawom kawy, nawet gatunkom najbardziej wymagającym. Przykładem jest maragogype – odmiana arabiki, której nazwa pochodzi od nazwy okręgu administracyjnego w brazylijskim stanie Bacha, gdzie po raz pierwszy odkryto i zdefiniowaną ją w 1870 roku.
Oprócz Nikaragui, maragogype rośnie jeszcze w zaledwie kilku krajach, co powoduje ograniczoną podaż tej odmiany i ma wpływ na jej wyjątkowość. Wizytówką nikaraguańskiej kawy jest odmiana o niespotykanej i imponującej wielkości ziaren, zwana maragogype elephant, czyli ziarna słoniowe. Ich wielkość jest nawet o dwie trzecie większa od standardowych ziaren arabiki, ale ma to jednocześnie bezpośredni wpływ na niższą wydajność krzewów.
Fot. ValkilaNiestety, plantatorzy rekompensują sobie niższą wydajność wyższą ceną „za urodę”. Prażona kawa maragogype elephant charakteryzuje się wyważonym smakiem, harmonijnym aromatem z przyjemnym koniakowym akcentem. Często podaje ją się w wersji mocno prażonej, co wizualnie odbieramy jako efekt tzw. ziaren mokrych czy oleistych.
Przynajmniej raz w życiu, z maczetą w dłoni, powinniśmy poczuć oddech tropikalnej dżungli, przynajmniej raz w życiu powinniśmy poczuć siarkowy wyziew czynnego wulkanu i przynajmniej raz w życiu powinniśmy poczuć wyrazisty smak maragogype elephant…
Kolejność dowolna…