W odwiedzinach u winiarzy

 

W ramach 12. Międzynarodowych Dni Wina w Jaśle odbyły Dni Otwartych Piwnic.

 

W tzw.  Dniach Otwartych Piwnic w 2017 roku brały udział: Winnica Jana, Dwie Granice, Źródło, Vanellus, Winnica Wiarus, Sztukówka, Vetus, Winnica Kolacz, Podkarpacka Manufaktura Win oraz  Winnica Vetus.

Miałam przyjemność odwiedzić cztery winnice i wbrew temu czego się obawiałam, każda z nich była inna. Różnice były widoczne nie tylko w ich rozmiarze, położeniu czy uprawianych odmianach winogron, ale i w podejściu doń właścicieli. Widać też było, że jednym wiosenne przymrozki nie zaszkodziły, a innym niestety bardzo.

Polska Toskania w Zarzeczu k. Jasła

Winnica Jana odwiedzana jako pierwsza zauroczyła wszystkich przede wszystkich rozmiarem i niesamowicie malowniczym położeniem. Prowadząca do winnicy niepozorna wiejska droga, wijąca się między kolorowymi domkami, niespodziewanie odkryła zapierający dech w piersiach widok. Niczym z toskańskich widokówek pejzaż z winoroślą i cyprysami na pierwszym planie, ukazywał w tle zielony Beskid Niski oraz białe zabudowania klasztorne w niedalekim Dębowcu. Powstała niemal 11 lat temu winnica dziś może pochwalić się licznymi odmianami winorośli zarówno białych jak i czerwonych. Degustując wybrane wina w altanie grillowej czy podziwiając gustownie zaaranżowaną piwniczkę enoturyści dowiedzieli się wiele o pracy pana Jana Kruczaka oraz całej jego rodziny, przy tym jakże praco – i czasochłonnym dodatkowym jednak zajęciu. Pan Jan z wielkim zaangażowaniem opowiadał o winobraniach, rozsadzeniach i innowacyjnych wynalazkach na lubiące słodkiewino o dużej zawartości cukru naturalnego lub dodanego.. winogrona złośliwe osy czy przebiegłe szpaki.

Marzenie o winnicy zrodziło się na Węgrzech

Następnym przystankiem były odwiedziny w winiarni winnicy Dwie Granice w Przysiekach. Nazwa wzięła się z położenia winnicy na granicy dwóch wsi – Przysiek i Trzcinica. Tym razem nie oglądaliśmy jednak winnicy tylko winiarnię, w której znajdują się pomieszczenia przetwórcze oraz piwnica – to  tu dojrzewają wina w beczkach. To ten sam budynek, w którym od czterech lat odbywa się Konkurs Win Polskich. Po zapleczu winiarni oprowadzał nas właściciel Marek Nowiński, który zdradził, że na pomysł stworzenia winnicy wpadł podczas wycieczki po Węgrzech. Odwiedzając ten kraj wraz żoną kilkanaście lat wcześniej – szukał rodzinnych korzeni – nauczył się szacunku do wina oraz odkrył w sobie cechy godne prawdziwego winiarza. I tak od 2004 roku winnica Dwie Granice rozpoczęła  swą działalność, która ocenie obejmuje produkcję wina z przeszło piętnastu odmian winogron. Wśród  białych odmian warto wymienić Aurorę, Biancę, Johannitera czy Hibernala, lecz i czerwone rodzaje budzą respekt: Rondo, Regent, Leon Millot czy Cabernet Cortis to tylko kilka najważniejszych. Przed degustacją uczestnicy eno-wycieczki dowiedzieli się m.in. jak wygląda proces przetwórstwa winogron od tych zbieranych z krzaczka do postaci płynnej butelkowanej.

Winne źródełko

Nasadzenia w winnicy Źródło dokonano w pamiętnym dniu 10 kwietnia 2010 roku i zajmują obszar dwunastu arów. Na stosunkowo niewielkim poletku uprawiane są odmiany białe (Seyval Blanc, Bianca, Jutrzenka, Muskat Odeski), czerwone (Regent, Rondo) oraz kilka odmian deserowych. U podnóża winnicy wśród dzikich zarośli znajduje się źródło, które za sprawą żony Henryka Raka, właściciela winnicy jest nie tylko życiodajnym ciekiem wodnym, ale i źródłem nazwy winnicy.  Na gości eno-wycieczki czekało wiele smakołyków, w tym domowy chleb z czarnuszką i duży wybór lokalnych serów. Dla mięsożerców wyłożone były też kabanosy, które stały się doskonałą przegryzką dla rozlewanych aż pięciu rodzajów win.

Ostatnim punktem programu była wizyta w winnicy Wanellus, prowadzonej przez Barbarę i Mariusza Czajkę. Gospodarze przyjęli gości w przydomowym ogródku, którego brzegi wtapiają się w rozległą przestrzeń winną. Przygoda z uprawą winorośli zaczęła się od degustacji wina u sąsiada. Gdy okazało się, że wyhodowane owoce pochodzą z przydomowej uprawy, małżeństwo zapragnęło stworzyć podobne „cudo” na własnym podwórku. I tak od trzynastu lat powoli zgłębiając tajniki winiarstwa, uczestnicząc w szkoleniach, ucząc się na własnych błędach i dokupując ziemi winnica Vanellus stała się prężnie działającą firmą. Od rocznika 2016 roku wina są bowiem sprzedawane i już mogą pochwalić się wyróżnieniami i medalami. Stworzona seria win, nazwami nawiązuje do poszczególnych etapów dnia – Ortus (świt), Mane (poranek), Meridium (południe), Vesperum (wieczór) i Noctis (noc).  W większości są to wina białe, niemniej  i miłośnicy czerwonych win odnajdą wina dla siebie.