Z drugiej strony – Saint-Émilion

Winoman, który po raz pierwszy odwiedza Bordeaux skuszony wielkimi nazwami, swoje pierwsze kroki kieruje do Médoc. Rozkłada mapę, na której niczym w atlasie wielkich win świata następują po sobie nazwy, które znamy z etykiet.Zachwycony, bliski nirwany fotografuje się przy tabliczce z napisem Pauillac, następnie robi tysiąc zdjęć przez zamkniętą bramę w Château Margaux i… właściwie na tym koniec. Kolejne…

Chcesz czytać więcej?