Dobre klimaty, Paweł Gąsiorek

↓↓

O książce

69 opowieści o świecie wina napisanych z rozmachem przez Pawła Gąsiorka, konesera, dla którego wino to nie tylko praca, ale przede wszystkim pasja.

W blisko trzydzieści lat autor objechał kulę ziemską kilkakrotnie: jako biznesmen, właściciel jednej z najstarszych firm winiarskich w Polsce, jako wydawca i dziennikarz magazynu „Czas Wina” i jako uznany sędzia konkursów winiarskich i degustator.

Z zacięciem rasowego felietonisty opowiada o współczesnym świecie wina, zachodzących w nim zmianach, nowych trendach i odchodzących w niepamięć modach.

Na winnym szlaku spotyka ciekawych ludzi, odwiedza niezwykłe miejsca, jada w gwiazdkowych (i bezgwiazdkowych) restauracjach i oczywiście, pija najlepsze (bywa, że i najdroższe) wina, a wrażeniami dzieli się z czytelnikami hojnie i z humorem.

Zobacz film z autorem

Książkę polecają

Robert Makłowicz

Dziennikarz i krytyk kulinarny

Mam pewien dług wobec Pawła Gąsiorka. Nie tylko ja zresztą, dłużników są całe rzesze, choć najczęściej nieuświadomionych. Pawłowi dłużni są bowiem ci wszyscy, którym na sercu leży poziom kultury kulinarnej w naszym kraju, gdyż Pawła zasługi w tym względzie są nie do przecenienia. Ten dzielny człowiek zaczął do Polski sprowadzać wino jeszcze w czasach, gdy obowiązującym biznesowym strojem były białe skarpety frotte, garnitur z błyszczącej dzianiny i plastikowe mokasyny wykonane na wtryskarce, a ulubionym napitkiem biznesmenów niezbyt zimne pół litra.

Czasy się zmieniły, wino jest modne, tym bardziej cześć szczególna należy się tym wszystkim, którzy z pinotami i merlotami w dłoniach stanęli do walki z jabcokiem i nalewką babuni. Lecz pamiętać musimy, że choć szala zwycięstwa przechyla się na naszą stronę, to bój jeszcze trwa, a piewcy źle rozumianej swojskości wciąż mają się świetnie. W tej walce nieustanie potrzebujemy oręża. Lektura niniejszego zbioru felietonów uświadamia dobitnie, że wino znacznie więcej znaczy, niźli tylko napój. To krąg kulturowy, do którego wróciliśmy po latach azjatyckiej tułaczki, a ów powrót zawdzięczamy takim ludziom jak Paweł Gąsiorek.

Tomasz Prange-Barczyński

Redaktor naczelny „Fermentu. Pisma o winie”

Paweł Gąsiorek to rzadki w Polsce przypadek przedsiębiorcy, który umiejętnie, ale i w sposób elegancki łączy ze sobą wiele biznesowych aktywności. Jest przy tym szczodrym gospodarzem i doskonałym gawędziarzem. Kto nie miał okazji posłuchania jego winnych historii przy kominku w Gąsiorkowym dworze w Sierakowie, niech przynajmniej przeczyta ten zbiór felietonów.

Łukasz Modelski

Dziennikarz radiowej Dwójki, autor książek o kulturze kulinarnej

Paweł Gąsiorek – winiarski sędzia, importer i entrepreneur, człowiek, którego zaproszenia przyjmuje Hugh Johnson – dzieli się od niechcenia kilkudziesięcioma latami obserwacji świata wina. Jest, jak trzeba w biznesie, praktykiem i marzycielem. Praktyk edukuje, walczy z papierowymi banderolami akcyzy, rozważa wpływ tradycyjnych polskich wesel na poziom konsumpcji win musujących. Marzyciel głosi żarliwe kazania, przeprowadza dowód na związek tychże banderol z wynikiem rozgrywek piłkarskich i wzywa do powrotu dworcowych restauracji.

Przeczytaj fragment książki

Pobierz darmowy fragment

Paweł Gąsiorek

Niestrudzony eksplorator świata wina, dziennikarz winiarski, wydawca i merchant winny z ćwierćwiecznym doświadczeniem w degustowaniu, opisywaniu, ocenianiu, kupowaniu i sprzedawaniu wina. Prezes zarządu Grupy Dom Wina, wydawca i felietonista miesięcznika „Czas Wina”, juror międzynarodowych konkursów winiarskich (m.in. Concours Mondial de Bruxelles, Vinitaly), a także współwłaściciel hotelu i restauracji Dwór Sieraków pod Krakowem, znanego z bogatej listy win oraz winnego spa.

Andrzej Zaręba

Artysta rysownik z Nowej Huty pod Krakowem, wieloletni współpracownik krakowskiego dodatku „Gazety Wyborczej”, „New Eastern Europe” oraz magazynu „Czas Wina”, współtwórca kolumny galicyjskiej i ilustrator niezliczonych artykułów i książek Roberta Makłowicza. Pasjonat historii I wojny światowej, autor książek Chuda Emma, Orły Habsburgów oraz cyklu artykułów „Rok 1914” w „Gazecie Wyborczej”.