Cichy bułgarski renesans

Usiadłam do pisania o bułgarskich winach i nagle zdałam sobie sprawę z tego, jak trudnego podjęłam się zadania. Jak bowiem podsumować to wszystko, co zdarzyło się od 2007 roku w najuboższym, ale chyba też najbardziej intrygującym kraju południowo-wschodniej Unii Europejskiej?Istnieje tylko jedno słowo, wystarczająco odpowiednie, aby opisać ten proces – renesans. Wiem, że to komunał, ale też zarazem najtrafniejsze…

Chcesz czytać więcej?