Maremma od kuchni

Odwiedzanie Toskanii „właściwej”, tej zamkniętej zwykle klamrą Florencja–Montepulciano–Montalcino–San Gimignano, to samo w sobie zajęcie czasochłonne i na tyle pełne wrażeń, że zwykle nie starcza nam czasu, by wymknąć się z tego zaklętego rewiru i uciec choć na chwilę do o ileż spokojniejszego, sennego toskańskiego wybrzeża wokół Grosseto. To Maremma – miejsce, gdzie czas na chwilę stanął w miejscu.Pisać o winach z Maremmy jeszcze…

Chcesz czytać więcej?