Stylu nie zmieniamy

W popołudniowym słońcu lądujemy w Lyonie. Francuzi cieszą się nie tylko pogodą – właśnie wygrali mecz z Irlandią podczas ME. Laurent odbiera nas z lotniska.Rozmawiamy o deszczach, trudnym jak dotąd roczniku, problemach z wilgocią i pojawiającą się w winnicach pleśnią. Jego słowa potwierdzi wyprawa na czołowe stanowiska Burgundii w kolejnym dniu. Wszędzie trwają opryski.Głównym celem naszej podróży jest wizyta u Doudet-Naudin, prężnie działającego, choć niewielkiego…

Chcesz czytać więcej?