Kanada akceptuje drożdże modyfikowane genetycznie

Kanadyjskie ministerstwo zdrowia wyraziło zgodę na dopuszczenie do użytku genetycznie zmodyfikowanego szczepu drożdży winiarskich.

Drożdże – znane pod handlową nazwą ML01 – stworzył dr Hennie van Vuuren z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej. Można dzięki nim dość łatwo przeprowadzić jednoczesną fermentację alkoholową i jabłkowo-mlekową, co zmniejsza ryzyko zepsucia wina, a przez zmianę sekwencji DNA uruchomiono degradację powstających podczas fermentacji wina szkodliwych aminów biogenicznych, które są prekursorami takich związków, jak histamina czy karbaminian etylu – odpowiedzialnych za prozaicznego „kaca”, czyli ból głowy po „spożyciu”.

Od blisko 10 lat genetycznie modyfikowane (GMO) drożdże są dopuszczone do komercyjnej dystrybucji na terenie Stanów Zjednoczonych przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków, od kilku lat status „bezpieczne dla zdrowia” uzyskały zmodyfikowane genetycznie drożdże winiarskie w RRA i Mołdawii. Producenci w tych krajach nie muszą umieszczać na etykietach informacji o drożdżach GMO, ponieważ są one formalnie traktowane nie jako składnik, lecz tylko jako środek służący do produkcji wina. Producenci wykorzystujący zmanipulowane genetycznie drożdże nie są zresztą chętni do chwalenia się tym w kontekście nieufności, jaką opinia publiczna żywi do produktów GMO i – ogólnie – obawy przed inżynierią genetyczną.

Obecnie sonduje się możliwość stosowania zmodyfikowanych drożdży w krajach europejskich, gdzie przepisy dotyczące użycia GMO w produktach spożywczych są o wiele bardziej restrykcyjne.

„DECANTER”, 22.02.2011 r.