Wbrew uświęconej od dekad tradycji, doroczna degustacja win kalifornijskich odbędzie się nie tylko w Londynie, ale także w Edynburgu.
Największa degustacja win kalifornijskich w Europie obywała się zawsze centralnie, w Londynie. Ma to kilka przyczyn – po pierwsze Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone zawsze łączyły specjalne stosunki, umotywowane językowo i historycznie. A jak wynika z zapowiedzi po obu stronach kontynentu – nie zmieni tego nawet nadchodzący wielkimi krokami Brexit. Po drugie – Londyn to świetna baza wypadowa na cały kontynent i wiele dużych wytwórni tutaj umieszczało swoje przedstawicielstwa, podobnie jak te z Brytyjskiej Wspólnoty Narodów (Australia, Nowa Zelandia). Wreszcie – Brytyjczycy są świetnymi konsumentami win kalifornijskich, niemających takich uprzedzeń jak europejskie kraje winiarskie, gdzie popularność win amerykańskich jest siłą rzeczy ograniczona.
Dodatkowo Wielka Brytania jest jednym z pierwszych celów odwiedzin amerykańskich turystów – rocznie przybywa tu blisko cztery miliony gości zza oceanu, co stanowi około 25 procent wszystkich goszczących tu turystów. Ostatnio zaś Amerykanie zauważyli, iż drugim celem odwiedzających – po Londynie – jest szkocki Edynburg, poniekąd także z powodu pochodzenia wielu gości.
Jakby nie było i jakby na to nie patrzeć – stolica Szkocji jest oblegana przez Amerykanów. Ci mają oczywiście do wyboru całą gamę win starokontynentowych, ale wielu z nich przywiązana jest (a także ma lepsze rozeznanie) do win amerykańskich. A w dodatku – są gotowi sięgnąć głębiej do swoich portfeli, by je kupić. Dlatego na pokaz kalifornijskich specjałów zgłosiło się aż 70 producentów i to głównie z wyrobami klasy superpremium i premium.
Doroczna brytyjska degustacja odbędzie się zatem 14 maja w Londynie, a dwa dni później w słynnym pięciogwiazdkowym hotelu Balmoral w Edynburgu.
Wojciech Gogoliński