Apelacja bez wina

W północnych Niemczech, w rejonie Hamburga i Lubeki, od średniowiecza istnieje tradycja „produkcji” wina Rotspon.

Nazwy tej używa się dla win importowanych z Francji, a następnie przechowywanych w wilgotnych piwnicach handlarzy, gdzie dojrzewają przez kilka lub nawet kilkanaście lat. Przedstawiciele „apelacji” Lübecker Rotspon zażądali niedawno wzmocnienia ochrony ich marki przed producentami obchodzącymi reguły „apelacyjne”. Termin „Rotspon” jest bowiem nadużywany przez niemieckich kupców. Z tego też powodu możliwe jest znalezienie austriackiego pinot noirPinot noir należy do wielkiej rodziny rodziny pinotów i&nb..., niestarzonego w północnych Niemczech, ale sprzedawanego jako Rotspon. Jeden z największych producentów nietypowego wina, Carl Tesdorpf, został oskarżony o bezpośrednie butelkowanie i sprzedawanie starzonego wina z Francji, bez leżakowania go w piwnicach na terenie północnych Niemiec. Rotspon notuje rokroczny wzrost sprzedaży o 5 proc. Jego ceny wahają się od 7 do 20 euro za butelkę. Jest to więc prawdziwe, poważne winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...) bez „cudzysłowów”.

Łukasz Wojnarowicz