Armatą w chmurę. Gradobicia w Europie

Rozmiary zniszczeń dokonanych przez gradobicia w ostatnich latach są przerażające i wcale nie chodzi tylko o winogrady – grad demoluje również całe domostwa. Najgorsze jest wszak to, iż naukowcy każą nam się do tego zjawiska po prostu przyzwyczaić. I to na dobre…

W lipcu 2020 roku grad zdemolował lub uszkodził aż siedemdziesiąt tysięcy domów w okolicach Calgary w kanadyjskim stanie Alberta. To wstrząsnęło lokalną społecznością, zaś szkody oszacowano na blisko miliard dolarów. Jednak coroczne straty z tego samego powodu w Stanach Zjednoczonych są dziesięciokrotnie wyższe.

Naukowcy badający sprawę podkreślają, że w najbliższych latach gradobicia będą rzadsze, ale położyć trzeba będzie nacisk na drugą część słowa – czyli „bicie”. A to stąd, że lodowe kulki będą coraz większe – bliższe piłeczki do golfa niż grochu, a nawet rozmiarów piłki tenisowej, a opady znacznie gwałtowniejsze. Wynika z tego, że straty będą coraz większe i dotkliwsze, a często nieodwracalne. Niszczone będą coraz częściej nie jagody czy kiście, ale całe krzewy.

Z początkiem lata grad zdemolował winnice kontynentalnej Chorwacji z okolic Zagrzebia i zbiory białych odmian będą znacznie niższe. W pierwszych dniach czerwca gradobicia zniszczyły siedem tysięcy hektarów winogradów we Francji, a kolejna fala upiornych opadów dotknęła cztery tysiące hektarów w samym Bordeaux, ale tak naprawdę gradobicia trwają w całej Europie od końca marca.

I to mimo faktu, że Bordeaux właśnie jest wyposażone w aż 138 generatorów strzelających w chmury gradowe jodkiem srebra. Ale jak podali ostatnio naukowcy błędem jest chronienie jedynie winnic i pomijanie innych terenów rolniczych, zalesionych oraz miast. W tych dziurach chmury zbierają siły i ponownie tworzą od nowa większe i cięższe lodowe kamienie. Dlatego m.in. wydajność armatek antygradowych ocenia się jedynie na około 50 procent. Ocenia się za to, że energia kinetyczna gradu w najbliższych latach wzrośnie aż o czterdzieści procent!

Źródła: m.in. wine-business-international. com