Białe górą

Jako miłośniczka wina o wieloletnim, co tu ukrywać, stażu zastanawiam się nad jedną kwestią, a mianowicie, dlaczego w tym całym zamieszaniu dotyczącym pisania o winie niepomiernie więcej uwagi poświęca się winom czerwonym niż białym.A nie zawsze tak było. Doświadczeni, hm, jak ja czytelnicy z pewnością pamiętają wielki boom na białe wina w końcu lat siedemdziesiątych…

Chcesz czytać więcej?