Boski napój

Jak wyglądało i smakowało piwo w średniowieczu? Zapewne wielu z nas powiedziałoby, że miało złoty kolor, było przejrzyste, gorzkie w smaku z wyczuwalnym alkoholem… Jednak jego średniowieczna wersja w niczym nie przypominała piwa, które pijemy w dzisiejszych czasach.

Jego obecna forma jest efektem kilku wieków pracy nad technologią i recepturą.

Historia powstania piwa bardzo silnie łączy się z… chlebem. By uwarzyć piwo w najsurowszej postaci, wystarczą bowiem właściwie dwa składniki: chleb i woda. Dzięki ich połączeniu możliwa jest fermentacja. Jedną z pierwszych cywilizacji, które podjęły się warzenia piwa przy wykorzystaniu specjalnego, powstałego z wysuszonych ziaren jęczmienia i pszenicy chleba, byli prawdopodobnie Sumerowie. Najpewniej przez pomyłkę odkryli oni, że pozostawiony na jakiś czas wilgotny chleb ulega procesowi fermentacji i zamienia się w alkoholową „masę”. Wkrótce Sumerowie nauczyli się powtarzać zaobserwowany przez siebie proces, a otrzymany trunek nazwali „boskim napojem”.
Fot. ArchiwumOkresem, w którym produkcja piwa stała się niezwykle popularna, było średniowiecze. Aż do XII wieku piwo warzone było niemal wyłącznie w klasztorach. Mnisi, których dieta była skromna i uboga, do swojego jadłospisu zaliczali piwo – znane z wysokiej zawartości witamin i bogactwa składników odżywczych.
Pierwsze piwa powstające w dawnych czasach miały jednak zupełnie inną konsystencję od tej, którą znamy. Były bardziej gęste, ciemniejsze i znacznie słabsze. W gęstym napoju pływały resztki składników stosowanych do produkcji, w niczym więc nie przypominało ono współczesnego, klarownego piwa. Z czasem, gdy produkcja przerosła potrzeby zakonów, rozpoczęły one sprzedaż napoju. Dzięki coraz większym zyskom możliwe było ulepszanie technologii, pracowano również nad nowymi recepturami, rozbudowując jednocześnie infrastrukturę potrzebną do masowej produkcji. W tym okresie zaczęto również eksperymentować z różnymi dodatkami, dzięki czemu w piwie znalazł się chmiel, używany uprzednio głównie w lecznictwie. Do piwa zaczęto go dodawać głównie ze względu na smak, a także właściwości zdrowotne i konserwujące.
Zakonnicy warzyli piwo nie tylko na własne potrzeby,
ale również dla swoich gości oraz dla wędrowców szukających schronienia, czy odpoczynku w klasztornych murach. W ten sposób działali mnisi z Opactwa Grimbergen w Belgii. Dzięki temu, że dzielili się oni hojnie warzonym przez siebie piwem, z biegiem lat zyskiwało ono coraz więcej zwolenników, którzy szerzyli wieść o jego niezwykłym smaku. Pomimo burzliwej historii, dzięki coraz to doskonalszym technologiom, przetrwało ono do dziś.

Fot. ArchiwumWołowina
marynowana w soli wielickiej

na 10 porcji

1 kg rostbefu wołowego b/k
sól wielicka, najlepiej gruba
(w ostateczności może też być sól morska)
50 ml piwa Grimbergen Double
pęczek tymianku

Oczyszczony z błon i tłuszczu rostbef wołowy ułożyć w wysokim naczyniu. Położyć na nim gałązki tymianku i całość zasypać dokładnie solą. Po zasypaniu solą, ubić pianę z piwa Grimbergen Double i równomiernie rozłożyć ją na warstwie soli. Odstawić na 24 h w chłodne miejsce. Po tym czasie opłukać pod bieżącą wodą i pokroić w cienkie plastry, najlepiej na krajalnicy.
Podawać z pieczoną obraną papryką, rukolą i oliwą.

Rada szefa kuchni: mięso można aromatyzować również innymi ziołami.

Podawać w towarzystwie Grimbergen Blonde, które świetnie łączy się  z całą kompozycją smaków potrawy. delikatność piwa i mięsa znakomicie się uzupełniają

Królik
z tagliatelle warzywnym

na 2 porcje

Fot. Archiwum1 tuszka królika
1 marchew
1 cukinia
1 rzepa
70 ml śmietany 30 %
1 jabłko
50 g masła
świeży tymianek

Królika wyluzować, tzn. pozbawić wszystkich kości. Uformować w roladę, zawinąć w plastikową folię. Włożyć do garnka z wodą, gotować około 1,5 godz.

Rada szefa kuchni: najlepiej zrobić to dzień wcześniej, żeby mięso stężało i dało się łatwo kroić w plastry.

Marchew, cukinię i rzepę pokroić w cienkie paski, nadając im kształt zbliżony do makaronu tagliatelle. Wszystkie warzywa osobno zblanszować. Na patelni rozgrzać masło, wrzucić warzywa, parę listków świeżego tymianku. Krótko smażyć, zalać śmietaną. Gotować do odparowania śmietany, aż sos zgęstnieje.
Na osobnej patelni rozgrzać pozostałą część masła i usmażyć kawałek wcześniej ukrojonego królika z obu stron na złoty kolor. Dodać cząstki jabłek i również obsmażyć na złoto.
Podawać z tagliatelle warzywnym.

Podawać w towarzystwie Grimbergen Double, które podkreśli smak mięsa i dobrze komponuje się z aromatem papryki

 

Restauracje, w których można skosztować piwa marki Grimbergen, znajdziesz na www.grimbergenbeer.pl