Całoroczny karnawał

Ileż można pisać o balach, wieczorkach, lekcjach tańca? Toaletach, danserach, karnetach, karnawałowych flirtach; zazdrostkach i miłostkach? Okazuje się, że wiele i nader interesująco.

Fot. ArchiwumNa przykład poprzez pryzmat opowieści i pamiętnika babki Heleny z hrabiów Reyów księżnej Jabłonowskiej, która swe panieńskie karnawały przetańczyła w salonach krakowskiej arystokracji przed I wojną światową.

Wszystko to znajdziemy w książce Zofii Jabłonowskiej-Ratajskiej. Autorka pokazuje świat, którego dawno już nie ma – pisze nie tylko o rozrywkach, ale i obyczajach tamtych czasów: savoir vivrze, zainteresowaniach, dążeniach, życiu w szlacheckich dworach i miejskich rezydencjach arystokracji, wchodzeniu w dorosłość młodych ludzi płci obojga, ocenianiu ich przez starszych, kierowaniu – mniej lub bardziej dyskretnie ich losami przez rodziny i osoby uchodzące za wyrocznie w sferze towarzyskich obyczajów.

Fot. ArchiwumWalca tańczyłam najlepiej z panien to także reminiscencje wielkich balów i rautów z dochodem przeznaczonym na społeczne bądź filantropijne cele. Na tle tych świetnych spotkań ludzi z towarzystwa autorka pokazuje życie wyższych sfer, tak różne od dzisiejszego obyczaju.

Zofia Jabłonowska-Ratajska
Walca tańczyłam najlepiej z panien. Karnawałowe anegdoty i zwyczaje
Wydawnictwo TRIO
Warszawa 2012
Cena: 34 zł