Do Tokaju, miły bracie, tam uciecha czeka na Cię!

 

Jest jeden sposób, by dogłębnie poczuć lokalne siedlisko. By się w nim zatopić, wniknąć w jego strukturę, poczuć jego zapach, a w mięśniach rąk i nóg zapisać topografię terenu…

 

Trzeba odstawić samochód na parking i przesiąść się na rower i kajak. Wiosłując Bodrogiem, zrozumiemy, skąd bierze się szlachetna pleśń(łac. Botrytis cinerea) pleśń atakująca winogrona w niek... (...), a pedałując z Tarcalu do Bodrogkeresztúr przekonamy się, że Tokaj wcale nie jest płaski.

Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że odległość z Krakowa do tokajskiego rynku jest mniejsza niż do Pałacu Kultury. Niestety, Gierek chyba nie był miłośnikiem wina i nie wybudował dwupasmówki na Węgry. Ale droga nie jest zła. Poza tym jedziemy na winiarski długi weekend, więc nie będziemy się śpieszyć. Po drodze warto zatrzymać się w Lewoczy.

Zacznijmy od Bilickiego

Najszybciej i najwygodniej granicę przekroczyć w Tornyos-Németi (z Koszyc kierować się na Miszkolc). Stąd już tylko około czterdziestu minut do Tokaju. Nie śpieszymy się jednak. Warto zboczyć kilkaset metrów z drogi, by przejechać przez miasteczko Göncz. To tradycyjne centrum produkcji beczek do wina. Od jego nazwy wzięła się nazwa beczek używanych jako miary wina mieszanego z putonami gron aszú(węg.) winna jagoda zaatakowana przez szlachetną pleśń.S... (...).

Region winiarski rozpoczyna się w AbaújszántóMiasteczko w północno-wschodnich Węgrzech, leżące 40 km... (...). Stąd pochodziły słynne przed wojną wina naszego rodaka Flóriána Bilickiego (więcej o nim piszemy w „Czasie Wina” nr 42). Jego winiarnię znajdziemy bez trudu. Wyjeżdżając z miasteczka, po prawej stronie widzimy mnóstwo piwniczek. Największa z nich, udekorowana zabawnymi wieżyczkami, to dawna winiarnia Bilickiego (choć nie ma żadnej widocznej nazwy).

Obecnie winiarnia i winnice Bilickiego należą do Marty Wille-Baumkauf, Węgierki z Budapesztu, która ponad dziesięć lat temu zdecydowała się przeprowadzić do Tokaju i zająć produkcją wina. Obecna nazwa winiarni to Pendits. Warto przystanąć na chwilę i podejść pod górę, gdzie znajduje się posąg Matki Boskiej, przy którym lubił siadać i patrzeć na swoje winnice Flórián Bilicki.

Pendits niestety nie jest otwarty dla turystów, ale przy odrobinie szczęścia można spotkać w winiarni Martę pracowicie doglądającą swoich win. Z pewnością nie pozostanie obojętna na prośbę o zaprezentowanie kilku z nich.

Skała dzika z widokiem na Pusztę

Gdy tylko dołączymy do głównej drogi (nr 37) po lewej stronie widać charakterystyczne obłe budynki winiarni Disznókőusytuowany przy uczęszczanej drodze nr 37 konglomerat zabyt.... Dobre miejsce, by zatrzymać się na dłużej. Winiarnia jest otwarta dla turystów. Można zamówić pełne zwiedzanie winnic, winiarni i degustację. W trakcie wizyty możliwy jest pokaz multimedialny po polsku, podczas którego wyjaśniane są zawiłości produkcji różnych rodzajów win.

Warto też podejść kilkadziesiąt metrów w górę do białej altany, skąd rozciąga się widok na rozległą węgierską nizinę – pusztę. Obok sporej wielkości altany jest skała w kształcie dzika, od której pochodzi nazwa winiarni. Winiarnia prezentuje różne roczniki win. Przy rezerwacji dobrze wspomnieć, że jest się członkiem Klubu Domu Wina i poprosić o braterskie potraktowanie.

W kompleksie Disznókő znajduje się też niezła restauracja Sárga Borház(węg.) dom wina, winiarnia, bar winny.. Csarda. W karcie dużo tradycyjnych dań, ale podawanych w dość nowoczesny sposób. Polecam szczególnie zupę fasolową (jokai lévesek), endemiczną rybę z Balatonu fogás w sosie furmintowym, a na deser koniecznie dobogó blue – niebieski ser produkowany we włoskim Alto Adige.

Ciekawostką jest, że w trakcie dojrzewania ser ten obtaczany jest wytłokami z gron aszú, które nadają mu finezyjny słodkawy posmakposmak jest ostatnim wrażeniem, jakie pozostawia w ustach k... (...). Pomysł należy do Izabeli Zwack, właścicielki winiarni Dobogó i spadkobierczyni słynnej wytwórni likierów Unicum. Wozi ona co roku wytłoczyny do włoskich Alp, by otrzymać ten ser. Poświęcenie warte uznania.

Kajakowy zawrót głowy

Po drogowych emocjach poprzedniego dnia (szczęśliwie zakończonych dobrą degustacją w Disznókő) należy nam się dzień spokojnego relaksu. Leniwy nurt Bodrogu, spokojnie człapiące wzdłuż brzegów czaple, plusk wioseł – czego trzeba więcej?

Zaczynamy w Olászliszka. Wygodne zejście do wody, opodal sympatyczna csarda, gdzie można wypić ostatnie przed wypłynięciem espresso (albo coś innego). Spokojny spływ do Bodrogkerestúr zajmie nam około trzech godzin. Przy małej przystani zostawiamy kajaki, a stamtąd już tylko kilkadziesiąt metrów do Château Dereszla. Miejsce otwarte dla enoturystów. Przestronny sklep z salą degustacyjną. Można też zwiedzić ciekawe wiekowe piwnice. Dereszla poza tokajskimi klasykami robi kilka naprawdę ciekawych win. Należy spróbować przede wszystkim wytrawnegookreślenie wina, w którym, teoretycznie, cały cukier na d... Kabára, zwłaszcza że niewiele jest miejsc w Tokaju, gdzie można kosztować tej zapomnianej odmiany.

Dereszla ma pół hektara kabáru i robi z niego aptekarskie ilości świetnego wina. Oprócz tego radzę spróbować: Sauvignon Blancjedna z najbardziej rozpowszechnionych na świecie białych ..., Muskotály Reserve 2003, Dorombor Sauvignon Blanc/Furmint.

Od Dereszli dzieli nas jedynie kilkanaście minut wiosłowania do Lebuja. To kultowa i chyba najstarsza w regionie knajpa. Kajaki zostawiamy na brzegu i po kilkuminutowym spacerku jesteśmy w restauracji.

Nic nie smakuje lepiej po kilku godzinach wiosłowania niż madziarskie halászlé, czyli tutejsza zupa rybna. Warto zwrócić uwagę, że występuje ona w kilku wariantach. Przede wszystkim może być klasyczna z karpia (ponty) lub w wersji „VIP” z suma (harcsa). Może też być czysta lub zaprawiona śmietaną i cytryną (korhely). Podawane zupy są niezbyt ostre (w obawie o zdrowie zagranicznych turystów), ale na stole zawsze jest diabelsko ostra papryka dla odważnych.

Dla tych, którzy nie gustują w rybach, jest bardzo duży wybór wszelakich madziarskich klasyków.

Ale czas wracać do kajaków. Stąd mamy już tylko około półtorej godziny do Tokaju. Wystarczająco, by spalić trochę kalorii, których w Lebuju można więcej złapać.

Rowerowy dzień

Czas dać odpocząć naszym bicepsom, a zatrudnić mięśnie czterogłowe. Przesiadamy się na rowery. Wyjeżdżamy z Tokaju drogą na Tarcal. Ale zanim to zrobimy, warto pokręcić się trochę po samym miasteczku. Zaskakuje liczba kościołów. Katolicki, luterański, kalwiński, prawosławny, a do tego jeszcze olbrzymia synagoga. Świadectwo dawnej świetności i wielokulturowości.

Do Tarcalu docieramy w około pół godziny. Na wjeździe do wsi dwie winiarnie Majoros i Takács. Można przystanąć, ale dalej czekają nas większe winiarskie doznania. W centrum Tarcalu obok siebie dwóch ważnych producentów – Királyudvar i Andrássy. Királyudvar zakładał kiedyś István Szepsy, jeden z najbardziej uznanych tokajskich enologów. Dziś István już nie jest tu gospodarzem, ale firma pozostaje dalej własnością jego byłego wspólnika Chińczyka Chwanga. Winiarnia jest otwarta dla turystów.

Andrássy wybudował obok swojej winiarni luksusowy hotel, chyba najlepszy obecnie w regionie. W samym hotelu lub w winiarni można próbować tutejszych win. Hotel posiada basen i duże spa, gdzie doświadczać można zabiegów winoterapii (maseczki z wytłoków, kąpiele w winie itp.).

Na samym końcu Tarcalu znajdują się dobra hrabiów Degenfeldów. Po okresie komunizmu rodzina odzyskała kompletnie zrujnowany majątek i nakładem olbrzymich środków przywróciła mu dawny blask. We dworze, w którym komuna urządziła szkołę rolniczą, jest dziś luksusowy hotel, a na jego tyłach wybudowano winiarnię. Ciekawe, bardzo przestronne, nietypowe dla Tokaju piwnice. Dobre wina. Poza klasyczną linią tokajów warto spróbować MuscatMuscat to jedna z najstarszych, najpopularniejszych i&n... Lunel i Fortissimo.

Ponieważ jest pora lunchu, warto zatrzymać się tu dłużej. We dworze bardzo dobra restauracja, w zupełnie odmiennym od Lebuja stylu. Wytworna, utrzymana w klimacie eleganckiego dworu sala i takaż kuchnia. Po obiedzie możliwość kąpieli w ogrodowym basenie.

Po tych wszystkich uciechach ciała i ducha wracamy na nasz rowerowy szlak. Należy się lekko cofnąć w kierunku, skąd przyjechaliśmy, i skręcić w stronę Bodrogkeresztúr. Czeka nas lekki podjazd malowniczą drogą wśród winnic. Po drodze mijamy trzech małych rodzinnych producentów: Szedmák, Páll Pince i Kovács Kálmán. Warto wstąpić i spróbować tych win. To zupełnie inny świat w porównaniu z dużymi winiarniami. Wina w starym oksydowanym stylu, produkowane w odziedziczonych po dziadkach zbiornikach. To też część tokajskiego dziedzictwa.

W Bodrogkeresztúr skręcamy w prawo w stronę Tokaju. Po drodze mijamy Lebuj, gdzie zawsze można wejść i uzupełnić płyny w organizmie. Stąd już tylko kilkanaście minut do Tokaju.

By powstało winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...), potrzeba czasu. Nie da się tego przyśpieszyć. By dojrzało wino, potrzeba tego czasu jeszcze więcej. Spokojnie, w ciemnych piwnicach, zamknięte w beczkach lub butelkach buduje swój powab. By zrozumieć wino, potrzeba również czasu, spokoju, refleksji. Warto zgłębiać jego tajniki, podróżując wśród winnic i winiarni w zgodzie z naturą: rowerem, kajakiem, a może i konno.

Praktyczne adresy:

Hotel Millennium, H-3910 Tokaj, Bajcsy-Zs. u. 34, tel. +36 47 352 247

Hotel Toldi, H-3910 Tokaj, Hajdú köz 2, tel. +36 47 353 402

Pensjonat Torcolat H-3910 Tokaj, Vasvári P. u. 26, tel. +36 42 314 517

Hotel Magita, Erdőbénye H-3932 Erdőbénye, Mátyás király ut. 49, tel. +36 47 536 400

Wypożyczalnia kajaków, kontakt: Gábor Tarnai, tel. +36 47 352 645

Wypożyczalnia rowerów, kontakt: Gábor Tarnai, tel. +36 47 352 645

Sárga Borház Csarda, Disznókő, winiarnia, restauracja, enoteka; H-3910 Tokaj, Fő u. 37, tel. +36 47 369 029

Graf Degenfeld, Tarcal, hotel, winiarnia, restauracja, enoteka; H-3910 Tokaj, Kossuth tér 1, tel. +36 47 552 173

Andrassy Tarcal, hotel, winne SPA, winiarnia, restauracja, enoteka; H-3915 Tarcal, Fő u. 94, tel. +36 47 580 015

Restauracja Lebuj, H-3916 Bodrogkeresztúr, Lebuj-kanyar st., tel. +36 47 396 382

Château Dereszla, Bodrogkeresztúr, winiarnia; H-3916 Bodrogkeresztúr, Felső u. 2, tel. +36 47 396 004

Királyudvar, Tarcal, winiarnia; H-3915, Tarcal, Fő út 92, tel. +36 47 380 111

Vár Vendéglő, pensjonat, restauracja; H-3950 Sárospatak, Árpád út 35, tel. +36 47 311 370

Ős Kaján, restauracja; H-3934 Tolcsva, Kossuth u. 14. Asztalfoglalás, tel. +36 47 398 195

Bártfay Udvarház, hotel; H-3907 Tállya, Rákóczi ut. 25-27, tel. +36 47 598 005

Oroszlános Borvendéglő, restauracja; H-3907 Tállya, Rákóczi út 23, tel. +36 47 598 888