Francuskie pożegnanie z winem? Coraz mniej winiarzy w kraju

Francuskie pożegnanie z winem? Coraz mniej winiarzy w kraju

To, że ubywa rolników w unijnej Europie nie było dla nikogo tajemnicą. Kolektywizacja, czy też jak inni to nazywają – globalizacja – jest widoczna gołym okiem. Ubywa zwłaszcza małych, rodzinnych gospodarstw, które nie dają sobie rady na coraz bardziej zmechanizowanym rynku.

Podróżując wakacyjnie po Europie bez trudu znajdziemy całkowicie porzucone czy też opuszczone całe wioski. Ten widok jest straszny choćby w hiszpańskiej Estremadurze, ale i u nas są miejsca czy wioski, gdzie pozostało jedynie kilku mieszkańców lub nie ma ich już wcale. Nikt tam nie inwestuje, a praca nie przynosi niemal żadnych zysków w porównaniu ze zmechanizowanymi, wielosethektarowymi gospodarstwami. Jednak raport portalu „vitis leaders” (zrzesza kilka pism rolniczych) był takim szokiem, iż pojawił się przekazach wielu agencji prasowych i medialnych.

Wynika z niego, że we Francji liczba winiarzy zmniejsza w sposób drastyczny. Ilość gospodarstw rolnych zajmujących się uprawą winorośli spadła w ciągu ostatnich dwudziestu lat o 41 procent!

Według badania przeprowadzonego przez departament statystyki francuskiego Ministerstwa Rolnictwa, liczba przedsiębiorstw winiarskich w latach 2000–2020 spadła z 88 707 do 52 330. Region nadloarski stracił najbardziej, a Grand Est, czyli Alzacja, Lotaryngia i Szmpania – najmniej.

W roku 2019 produkcją wina – bezpośrednio lub pośrednio – zajmowało się około 130 tysięcy osób, co odpowiada jednej trzeciej zatrudnionych w całym francuskim rolnictwie. Liczba ta jest o 15 procent niższa niż w 2000 roku. Pięćdziesiąt tysięcy z nich to pracownicy najemni, w tym kierownicy gospodarstw i współkierownicy, ale liczba pracowników najemnych, w tym sezonowych, wzrastała w poprzednich dekadach o około 1,1 procent rocznie. Pracownicy sezonowi to głównie przybysze z biedniejszych rejonów Unii Europejskiej, którym wolno pracować bez specjalnych pozwoleń. To też zły trend, bo nie wszystkich specjalistów zatrudnionych kiedyś na stałe da się zastąpić pracownikami okresowymi.

W powyższym opracowaniu podano również przeciętne wynagrodzenie pracowników stałych. Najwyższy średni dochód osiągają plantatorzy winorośli w regionie Grand Est – średnio 16,53 euro brutto za godzinę, najniżej płacą nad Loarą (Pays de la Loire) – przeciętnie 13,39 euro za godzinę.

Jednak lwią część kosztów prowadzenia gospodarstw pociągają ubezpieczenia, od gradobicia, opadów, suszy, wiosennych przymrozków a ostatnio także od pożarów i… kradzieży sadzonek, co stało się plagą w tak bogatej Alzacji. Nawet większych wytwórców coraz rzadziej stać na te wszystkie opłaty.

Źródła: m.in. mon-viti.com (viti leaders), magazin.wein.plus.de