Gastronomia dla niedowiarków

  Wybierając się w tę podróż, nie przypuszczałem, że drabinę do kulinarnego raju i najwyższego siódmego nieba gastronomii francuskiej znajdę w prostej, wiejskiej oberży w krainie nad rzeką Aube. Kiedy wróciłem, nikt mi nie wierzył.   Nawet nie pomogły fotografie. Minimalnie zwiększyła się moja siła przekonywania, gdy otworzyłem przywiezioną butelkę. Ale mimo wszystko nikt ze…

Chcesz czytać więcej?