Hejnał na cały świat

Zasługi polskiego winiarstwa nie są wielkie. Ale i na tym polu mamy coraz więcej powodów do dumy. Oto z początkiem roku okazało się, że jedna z najstarszych odmian na świecie – chrupka – ma czysto polskie korzenie.

Najprawdopodobniej jej przodkowie pochodzą z Egiptu, to przez Bliski Wschód, Azję, Krym, Ruś i Lwów trafili nad Wisłę. Tutaj nadano jej nazwę i ostateczny kształt.

Antenaci chrupki trafili do Krakowa, ale dokładnie nie wiadomo jak. Stało się tak około IX–X wieku, prawdopodobnie za sprawą kupców ormiańskich lub imigrantów chazarskich. Pierwotnie służyła jako odmiana stołowa i do wyrobu rodzynek, później używano jej do wyrobu wina.

 

Fot. Archiwum Przemysława Karwowskiego

Zygmunt Boner, kasjer króla Zygmunta I Starego, posiadał winnicę w Krakowie, tuż za murami miejskimi, u wylotu ul. Mikołajskiej, tam gdzie dziś stoi Dom Turysty. Czyli w samym centrum dzisiejszego miasta. Uprawiał traminera i chrupkę, którą jego winemaker(ang.) twórca, kreator wina.Termin szeroko określający os... (...) (wtedy – Vater Vinitor) tak wytrwale klonował, że otrzymał jej wersję białą, czerwoną i szarą. Ten fakt potwierdzają archiwa bankiera i miejskie kellerbuchy. Boner był także właścicielem wielu nieruchomości i posiadłości ziemskich, m.in. w Balicach, gdzie dziś rozciąga się pas startowy nr 2 krakowskiego lotniska, oraz terenów w Bonarce, gdzie z kolei stoi dziś galeria handlowa. Z polski chrupka trafiła na resztę europejskich rynków. Jancis Robinson w swoim przewodniku po odmianach winorośli podaje, że najlepiej udaje się we francuskiej pouilly-sur-loire (tam zwana jest chasselas) lub w Szwajcarii i Niemczech (znana jako fendant(szwaj.) chasselas.. lub weisser gutedel).

Wielokrotnie pytano mnie, jak przetłumaczyć popularne angielskie określenie degustacyjne „crisp” lub „crispy”. Przez przeszło 20 lat nie potrafiłem odpowiedzieć na to pytanie. Teraz staje się jasne, dlaczego chrupkę nazwano u nas właśnie „chrupką”. Bo dokładnie o ten termin chodzi – używa się go do określenia czegoś chrupiącego wśród potraw, a tutaj – „chrupiącego”, dobrze kwasowego, orzeźwiającego wina. To określenie musiało się ciągnąć od wieków za polską chrupką przez całą Europę. Dlatego Francuzi do nazwy „chasselas” dodają często termin croquant.

Bonerowie przybyli do Małopolski z Alzacji, a dokładniej z Landau w Palatynacie. Dlatego są skoligaceni z Martinem Landauem (Porucznik Columbo, Cosmos 1999), słynnym amerykańskim aktorem, laureatem Oscara i nauczycielem Jacka Nicholsona. Ale krakowscy potomkowie Zygmunta (Bonera) wyemigrowali pierwej do Wrocławia, a potem dalej. Dziś w okolicach Krakowa, a dokładniej na Rynku w Zielonej Górze, stoją dwa wielkie krzewy, niemal o wysokości kamienicy – właśnie naszej chrupki! Co ciekawe, jest to chrupka szara (chasselas gris) – absolutny rarytas w światowych winnicach! Jeszcze bardziej wiekowy krzew rósł do niedawna przy ulicy Rzecznej w Krakowie, między zakładem fryzjerskim a sklepem elektrycznym. Niestety, w latach 60. trafił pod nóż.

Fot. Wojciech Gogoliński

Dalej sprawy rodzinno-winiarskie alzackiej familii potoczyły się jeszcze szybciej. Romans Fritza von Bonera (szlachectwo uzyskali w Polsce) z księżniczką habsburską Godfrydą III Brodatą d’Avola zaowocował powstaniem dynastii sabaudzkiej i osiedleniem się pary na Sardynii, która wówczas należała do Hiszpanii. Stąd chrupka trafiła także i tu, do Sabaudii i Piemontu. Niestety, odmiana nie rozprzestrzeniła się nadmiernie w Italii. Choć wszystko przed nią. Mniej więcej dziesięć lat temu jeden z posłów sabaudzkiego parlamentu zgłosił oficjalny wniosek o przyłączenie regionu z powrotem do włoskiego Piemontu (Włosi musieli w połowie XIX wieku zapłacić tym obszarem Napoleonowi za pomoc przy zjednoczeniu Italii i za sfałszowane przez niego referendum wśród miejscowej ludności). Na razie wniosek nie spotkał się aprobatą Paryża, ale kiedyś – kiedy ów poseł przekona resztę kolegów po fachu – może się tak stać, a wtedy krakowska chrupka podbije Włochy.

Wojciech Gogoliński