Jak pachną Wasze święta?

 

Tradycją, cynamonem i piernikami, które zawisły na choince, buraczkami, które w towarzystwie uszek zagrają na stole pierwsze skrzypce? A może rybą, pełną aromatu, z nutą cytrynowego smaku?

 

A gdyby przyjaciół przywitać czymś zupełnie innym? Zapachem rozmarynu, grzybów, czerwonego wina i pomarańczy?

Czemu nie, pomyślałam i zaraz zaczęłam układać w głowie przepis na udaną kolację, który za kilka dni miał zostać przetestowany na żywych organizmach. Kiedy wszystko ułożyło się w jedną kulinarną całość, wręczyłam mężowi listę zakupów. Nie była długa, ale niosła znamiona wyzwania, bo niełatwo kupić odpowiednie mięso z indyka czy dobre porto, a sama próbowałam zapanować nad zbuntowanym dwulatkiem i marudnym noworodkiem, tak by nie roznieśli domu na strzępy. Udało się! Zakupy zrobione, wszystko idealne, więc pora do kuchni.

Gdy przyszedł czas gotowania, odkryłam, że indyk tak naprawdę robi się sam i tylko raz na jakiś czas należy zaglądać do piekarnika i kibicować mu, by upiekł się równomiernie z każdej strony. Zupa jest prosta i szybka, a do tego ma ciekawy smak powstały z połączenia porto i grzybów, konfitura zaś zaskakuje i sprawia, że każdy przy stole sięga po kolejny kawałek ciasta.
U nas kolacja udała się rewelacyjnie, u Was bez wątpienia będzie na pewno tak samo.

Fot. Iza GomułkaZupa grzybowa
z aromatycznym porto

40 g suszonych grzybów
2 l bulionu
100 ml porto
cebula
oliwa z oliwek
sól
pieprz

Zaczynamy od namoczenia suszonych grzybów – najlepiej, by moczyły się całą noc, ale jeśli nie mamy tyle czasu, wystarczą im dwie godziny. Tymczasem zdążymy ugotować bulion, który będzie bazą dla naszej zupy. Kolejnym krokiem jest przygotowanie grzybów. Cebulę obieramy i siekamy w drobną kostkę, a następnie szklimy na oliwie. Grzyby odsączamy z wody, którą wlewamy do bulionu, drobno siekamy, dodajemy do cebuli i całość dusimy jeszcze 5 minut, co chwilę mieszając, aby cebula nam się nie przypaliła, bo zupa będzie gorzkawa. Na koniec dolewamy winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...), zagotowujemy, a następnie całość dolewamy do bulionu i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Zupę możemy podawać z makaronem lub grzankami oraz zieloną pietruszką. Pamiętajcie, grzyby lubią natkę pietruszki!

Indyk
w towarzystwie wina i rozmarynu

600 g mięsa z udźca indyka
świeży rozmaryn
2 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
ocet balsamiczny
wytrawneokreślenie wina, w którym, teoretycznie, cały cukier na d... czerwone wino
sól gruboziarnista
świeżo mielony pieprz

Fot. Iza GomułkaMięso indycze myjemy, oczyszczamy, po czym kroimy w grubą kostkę. Wrzucamy je do naczynia żaroodpornego i dodajemy dwie łyżki oliwy z oliwek, łyżkę octu balsamicznego oraz 100 ml czerwonego wina. Czosnek drobno kroimy, rozmaryn delikatnie rozrywamy, wszystko wrzucamy do indyka. Solimy, dodajemy pieprz, a następnie mieszamy i odstawiamy do lodówki na około godzinę, aby mięso przeszło wszystkimi smakami. Po tym czasie pieczemy je do miękkości, kilka razy mieszając, aby wszystkie kawałki równomiernie się upiekły. Indyk świetnie komponuje się w duecie z pieczonymi ziemniakami.

Gorzka angielska konfitura pomarańczowa

1 kg pomarańczy
3 cytryny
700 g cukru
150 ml brandy
500 ml wody

Fot. Iza GomułkaPomarańcze i cytryny dokładnie myjemy, obieramy ze skórki i kroimy na drobne kawałki, usuwając wszystkie pestki. Z wody i cukru przygotowujemy syrop cukrowy, do którego wrzucamy pokrojone owoce i zaczynamy smażyć, pamiętając o częstym mieszaniu, by konfitura się nie przypaliła. Skórki z cytryn i pomarańczy oddzielamy od białego miąższu, a następnie bardzo drobno kroimy, wrzucamy na patelnię, gdzie przesmażamy je, dodając do nich trzy-cztery łyżki duszącej się konfitury. Gotowe skórki dodajemy do konfitury i smażymy do chwili, aż wszystkie owoce się rozpadną. Na koniec wlewamy brandy, mieszamy, wkładamy do słoików i pasteryzujemy. Konfitura idealnie nadaje się jako dodatek do ciasta drożdżowego.