Japońscy migranci zagrożeni wydaleniem

widok okolic Collioure
widok okolic Collioure | fot. W. Gogoliński

Para japońskich winiarzy ma zostać wydalona z południa Francji. To nie pierwszy taki przypadek, w dodatku wygląda na kolejne co najmniej dziwne posunięcie lokalnych władz. Sprawa wywołała burzę w mediach, zwłaszcza w internecie.

Rié i Hirofumi Shoji odbywali praktyki w restauracji Alaine’a Ducasse’a, jednego z najszacowniejszych restauratorów świata, w Tokio. Wiele z restauracji Ducasse’a posiada gwiazdki Michelina, sam właściciel jest kawalerem Legii Honorowej, a magazyn „Forbes” uznał go za jedną z najbardziej wpływowych osobistości na świecie.

szyld restauracji El Celler de Can Roca, w której można było dostać wino Pedres Blanques
szyld restauracji El Celler de Can Roca, w której można było dostać winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...) Pedres Blanques | fot. P. Gąsiorek
Kilka lat temu Japończycy kupili niewielką 3,5-hektarową posiadłość w Roussillon, w okolicach Collioure. Należy dodać, iż nie jest to najbogatszy kawałek Francji. Winiarnię nazwali Pedres Blanques, od pirenejskiego szczytu Pic de Pedres Blanques, który znajduje się w hiszpańskiej części Katalonii. Pierwszy rocznik ich wina (2017) rozszedł się błyskawicznie i trafił nawet do słynnej katalońskiej restauracji El Celler de Can Roca znajdującej się w pobliżu Girony i słynącej z kuchni molekularnej (w 2013 oraz w 2015 roku restauracja została uznana za najlepszą na świecie). Rocznika 2017 z Pedres Blanques już zatem nie ma, zapisy na ten z 2018 też są na ukończeniu.

Oficjalnym powodem drastycznych sankcji rządu departamentu Pyrenées-Orientales było to, iż w biznesplanie Japończycy wycenili swoje wina na 12 euro za butelkę, co dawało szacowany roczny dochód niższy niż 2000 euro na głowę. Według prefektury to kwota zbyt niska, by państwo Shoji kwalifikowali się na stały pobyt. Urzędnicy zignorowali fakt, że po roku japońsko-francuskie wina są wyceniane na 25–30 euro za flaszkę, a kolejka chętnych w całej Europie jest długa.

Petycję w obronie stałego pobytu Japończyków podpisało już ponad 30 tysięcy Francuzów.

źródło: „Decanter”