Koniec winiarskiego dziennikarstwa

Andrew Jefford, jeden z najważniejszych brytyjskich dziennikarzy piszących o winie, przedstawił na konferencji w tureckim Izmirze inspirujący referat poświęcony przyszłości swojego zawodu.

Zauważył, że tradycyjny cykl „temat – wyjazd – wywiad – artykuł” (w czasopiśmie lub – jak się poszczęści – książce) przestał obecnie obowiązywać. Według niego nowy pracodawca, jakim jest internet, zmienił warunki umowy. – Dziennikarza zastąpił konsultant, bloger, wykładowca, przewodnik wycieczek, czasem sędzia na konkursach winiarskich – podsumował.

Zmieniły się wymagania stojące przed niegdysiejszym dziennikarzem. Według Jefforda najważniejsza jest zawsze umiejętność słuchania. Niezależnie czy robi się wywiad ze skromnym winiarzem z mało znanego regionu, czy garniturowcem z Szampanii. Wśród piszących o winie jest zdecydowanie za dużo osób uważających się za ekspertów. Warto w tym obszarze szukać nisz. Liczba potencjalnych tematów jest nieskończona, tym bardziej że każdy nowy zbiór czy winnica to zawsze nowa historia – dodaje.

– Najważniejsze jest jednak to, że 95 procent osób pijących winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...) cechuje się dużym poczuciem humoru i powinno to dotyczyć także nas – powiedział na końcu swojego wystąpienia.