Rosjanie mają swoje muzea wódki. Obiekty w Moskwie, Sankt Petersburgu czy Szacku pod Riazaniem rocznie odwiedzają tysiące zagranicznych turystów. Dowiadują się tam wielu ciekawostek, między innymi i tego, że ojczyzną wódki jest Rosja. Rosjanie są dumni ze swojej gorzelniczej tradycji.
Stanowi ona przecież istotną część ich tradycji kulinarno-biesiadnej.
Czy ktoś z Państwa słyszał o istnieniu muzeum wódki w Polsce? Czy – w świetle ustawy o wychowaniu w trzeźwości – byłoby ono w ogóle zgodne z prawem? Dlaczego tak bardzo lekceważymy tę tradycję? Ze wstydem się do niej przyznajemy.
A to przecież Polska, nie Rosja, jest ojczyzną wódki. Wódka jest najbardziej rozpoznawalnym polskim produktem w świecie. Ale co tam mówić o świecie. W kraju zagraniczne marki wódek rządzą wyobraźnią Polaków. Tak bardzo jesteśmy przywiązani do lokalnych marek piwa, że międzynarodowi giganci władający głównymi polskimi browarami ani myślą przekonywać, by zamiast żywca pić heinekena, a zamiast okocimia – carlsberga. Co powoduje, że Polak niechętnie sięga po zagraniczne piwo, a tak łatwo zastępuje wyborową – bolsem czy luksusową – finlandią?
Brakuje nam podstawowej wiedzy na temat własnej tradycji gorzelniczej. Nie wiemy, jakie są różnice w sposobie wytwarzania poszczególnych alkoholi. Wódka jest po prostu wódką, tak jak ziemniak – ziemniakiem, a chleb – chlebem. Ale przecież tak w istocie nie jest. Każdy produkt jest inny, za każdym stoi jakaś historia. Chcemy przybliżać Państwu olbrzymi świat destylatów, które wprawdzie wymyślili Arabowie, ale które stanowią – wraz z winem – część wielkiej kultury europejskiej. Chcielibyśmy pokazać miejsce Polski na tej swoistej mapie tradycji gorzelniczej, omówić nasz wkład w europejską kulturę stołu i biesiady.
Magazyn „Alkohole” będzie poświęcony wszystkim destylatom, ale polskie gorzelnie będą mieć na jego łamach uprzywilejowane miejsce. Chcielibyśmy dzięki temu magazynowi podnosić poziom wiedzy o bogactwie naszej tradycji gorzelniczej. By polska wódka, ciesząca się powszechnym uznaniem w świecie, doceniona została również w swojej ojczyźnie.
W 2011 roku “Magazyn Alkohole” ukaże się trzykrotnie jako dodatek do wiosennego, jesiennego i zimowego numeru “Czasu Wina”.