Między delikatnością a mocą

 

Jaka jest dobra kawa? Jak ją rozpoznać? Odpowiedź jest bardzo prosta – dobra kawa to ta, która nam smakuje. Ot, i cała tajemnica.

 

Jeśli jednak zadamy to samo pytanie w kontekście sztuki selekcji ziaren, kompozycji mieszanek, wypalania kawy czy jej zaparzania, odpowiedź nabierze nowego znaczenia. W takim znaczeniu dobra kawa to dobre ziarno pochodzące z wyjątkowej uprawy, poddane starannej obróbce, wypalone w taki sposób, który nie pozbawi go aromatu. Chronione przed tlenem i wilgocią aż do momentu zaparzenia. Brak staranności podczas któregoś z etapów pracy z kawą może popsuć jej smak.

Fot. ConsonniIstnieje wiele odmian kawy, lecz powszechnie dostępne są dwa gatunki: arabica i robusta, które razem stanowią prawie 100 procent wszelkiej kawy dostępnej na ziemi. Pozostałe gatunki są wyjątkowymi rarytasami, ale bardziej o charakterze ciekawostek niż smakowych delikatesów.

Robusta rośnie nisko, daje wiele owoców, nie ma specjalnych wymagań. Przy tym jest odporna na szkodniki i choroby. Ziarna robusty dają prawie dwa razy więcej kofeiny niż ziarna arabiki. Te ostatnie są delikatne. Ich krzaki nie są takie duże i dorodne jak robust. Arabiki potrzebują niższej, stabilnej temperatury, dlatego rosną wysoko w górach. Mimo takich wymagań stanowią większość uprawianych kawowców. Są po prostu smaczniejsze, a mówiąc dokładniej – bardziej subtelne i bogatsze w smaku.

W mieszankach używa się głównie arabik, robusta jest wyłącznie „wypełniaczem” i służy do „złamania” kwasowości i nadania odpowiedniej pianki w mieszankach espresso lub do produkcji kaw rozpuszczalnych. Mało kto ma tyle odwagi i pije zaparzoną czystą robustę. Jedynie Francuzi i… Polacy! Przez lata trwania PRL-u nie było nas stać na importowanie drogich arabik. Polacy wtedy poznali i polubili smak oraz zapach robusty.

Ta sympatia jest widoczna i dzisiaj. Kiedy robimy testy różnych kaw, większość z nas rozpoznaje robustę jako znajomy zapach i smak. Stąd może niechęć Polaków do owocowych nut w arabikach i ich lekkiej kwasowości oraz słabość do kaw, które pobudzają, dodają energii i stawiają na nogi.

Filip Bartelak

To niezwykłe, jak bardzo pasje potrafią być zaraźliwe! Mnie wystarczyła tylko chwila w towarzystwie Filipa Bartelaka i zespołu Consonni, aby nie móc oprzeć się chęci uczestnictwa w degustacji kawy przygotowanej zgodnie z prawidłami sztuki kawiarskiej. Specjalny stół i po dwie próbki każdej kawy, przygotowane w profesjonalny sposób. Wśród próbek robusta, arabiki z Gwatemali, Jemenu, Jamajki, w tym słynna Blue Mountain. I próby stworzenia efektownego blendu. Rezultatem tej pracy jest przygotowana specjalnie dla naszego klubu Kawa Klubowa. Aromatyczna, delikatnie słodka z fantastycznym kwasowym nerwem. Palona jest z najszlachetniejszych ziaren według ściśle określonej receptury i zawsze na bieżąco – w miarę pojawiania się zamówień. Kawa jest zatem zawsze świeża. Gorąco polecam!

Artur Boruta