Mikołajek dla dorosłych

Historia literatury zna wielu tzw. głównych bohaterów, których nie sposób polubić.  W roli głównej czarne charaktery obsadzane bywają najczęściej w dziełach skłaniających do refleksji nad marnością ludzkiej egzystencji.

Tego z kolei unika powieść popularna, stosowana przez czytelników raczej dla przyjemności i relaksu niż eschatologicznych rozmyślań.

Już po pierwszych kilku stronniczkach Toskanii dla początkujących zrozumiałam, że oto, mimo tytułu sugerującego radosną opowieść typu „postanowiłam zmienić swoje życie, więc kupiłam domek we Włoszech” postacią wiodącą w tej książce jest okropna, niesympatyczna, egoistyczna, pozbawiona gustu Brytyjka – Belinda Smith – mająca za nic nie tylko gości swego toskańskiego pensjonatu ale również sąsiadów, znajomych, własną córkę oraz wszystkich mieszkańców Italii, Ziemi i Drogi Mlecznej.

Po kolejnych przeczytanych stronach, byłam już pewna, że mam do czynienia z całkiem zgrabną, straszną i śmieszną zarazem parodią książek w stylu W słońcu Toskanii. Imogen Edwards-Jones (znana m.in. z bestselerowej serii Babylon) bez litości obeszła się z programem obowiązkowym takich powieści – mamy więc małżeńską niewierność jako powód ucieczki do Włoch, główną bohaterkę po 40-tce wystarczająco zamożną, by bez trudu odnaleźć się w nowej rzeczywistości, otaczającą się angielskojęzycznymi znajomymi, wśród których znajdujemy oczywiście pisarza oraz (w zastępstwie przyjaciela-homoseksualisty) cały tłum lesbijek. Belinda Smith „uwielbia włoską kuchnię” (o czym głównie rozpisuje się w swym pamiętniku, podając popularne przepisy jako własne, gości swych zaś karmiąc kupionymi „gotowcami”), w wolnych chwilach „maluje”, a większość czasu spędza śpiąc lub knując intrygi. Fabuła toczy się wartko wokół wątku konfliktu Belindy z Lauren, świeżo upieczoną właścicielką konkurencyjnego hotelu, podczas gdy w tle nawiązuje się szekspirowski w duchu romans ich rodzonych dzieci. Czytelnik zaś wije się z obrzydzenia wywoływanego zarówno przez antypatyczną Belindę jak i jej zdziwaczałych znajomków, chichocząc przy tym jednak od czasu do czasu. Podobnie zachowywały się moje dzieci w trakcie lektury serii Mikołajków.

Książkę warto jednak przeczytać z dwóch powodów: jako odtrutkę na przesłodzone, odrealnione monidła pisarskie, których całkiem sporo na półkach księgarni ostatnimi czasy oraz by przekonać się, co tak naprawdę myślą o nas gospodarze hoteli, pensjonatów i innych agroturystyk. I co robią w naszych pokojach, kiedy nas tam nie ma.

Imogen Edwards-Jones
Toskania dla początkujących
Wydawnictwo Pascal, 2014
Cena: 34,90 zł