Dolina Loara stanowi szczególny obszar, na którego pełny obraz składają się zarówno piękno krajobrazu jak i przejawy ludzkiej działalności. Wyrazami tej ostatniej są liczne zamki, kościoły i klasztory.
Wielkie architektoniczne dziedzictwo i bogactwo tutejszych miast stanowi dowód na tysiącletnie wzajemne oddziaływanie człowieka na środowisko i odzwierciedla znaczenie tego regionu w czasach renesansu oraz wkład w rozwój współczesnej kultury.
Ponieważ atrakcji jest tu zatrzęsienie, większość przybyszów niewłaściwie wykorzystuje czas spędzony nad Loarą. Przytłoczeni olbrzymią liczbą zamków, których jest tu ponad 300, oraz związanymi z nimi historycznymi intrygami i niezliczonymi skojarzeniami kulturowymi czują się nieco zagubieni i nie bardzo wiedzą, dokąd skierować swe kroki.
Jeśli jeszcze dochodzą do tego zainteresowania enologiczne i chęć eksploracji zawartości wydrążonych w tufie piwniczek przynajmniej niektórych producentów, kwestia właściwego wyboru urasta do rangi poważnego problemu.
Dysponując na przykład tygodniem wolnego czasu, najlepiej ograniczyć się do zwiedzania tylko niektórych zamków, mając świadomość, że próba zobaczenia jak największej ich liczby z góry skazana jest na niepowodzenie i w znacznym stopniu przytępi naszą wrażliwość na architekturę, położenie i historyczne znaczenie poszczególnych obiektów. Na pewno nie należy sobie odmawiać dobrodziejstw regionu w postaci serów, owoców, ryb, lokalnego wina i nadrzecznej scenerii do ich konsumpcji. Zastosowawszy się do powyższych wskazówek, szybko przekonamy się, że tydzień spędzony nad Loarą będziemy mogli zaliczyć do najprzyjemniejszych wycieczek po Francji.
Osiołkowi w żłoby dano
Jako się rzekło, do zwiedzania wybieramy zatem kilka najsłynniejszych i uznanych za najpiękniejsze zamków. Zazwyczaj są to renesansowe obiekty Azay-le-Rideau i Chenonceaux wznoszący się nad rzeką Cher, dopływem Loary, słynący z arkad unoszących go na wodzie. Zwolennicy monumentalizmu chętnie odwiedzają największą ze wszystkich budowli nad Loarą – zamek w Chambord, niegdysiejszy „domek myśliwski” Franciszka I.
Zainteresowani intrygami dworskimi będą chcieli zobaczyć również Château de Chaumont, który przypadł w udziale Dianie de Poitiers, słynnej nałożnicy Henryka II, po tym jak Katarzyna Medycejska, prawowita małżonka Henryka, wymusiła na niej oddanie zamku w Chenonceaux. Chociaż Diana bynajmniej nie była tą zamianą zachwycona, to obecnie z zamków udostępnionych do zwiedzania Chaumont należy do najciekawszych. Dla entuzjastów koni prawdziwą gratkę stanowią należące do posesji stajnie z belle époque z porcelanowymi żłobami i eleganckimi lampami, do których doprowadzono prąd wcześniej niż do samego zamku, nie wspominając już o elektryfikacji reszty kraju.
Różne koleje losu
Wiele zamków, które powstały jako poważne fortece obronne, zostało przekształconych przez swoich królewskich czy książęcych właścicieli w luksusowe rezydencje. Przykładem jest np. Château de Brissac w miejscowości Brissac-Quincé, należący od początków XVI wieku do tej samej rodziny książęcej, której potomkowie do dziś go zamieszkują. Część zamku udostępniona jest jednak do zwiedzania. Z oryginalnej twierdzy zachowały się jedynie XV-wieczne ufortyfikowane wieże, które podczas przebudowy w początkach XVII wieku o mało co nie zostały zburzone, ponieważ zakłócały symetrię późniejszych dodatków.
Wieże na szczęście się uchowały, a sam zamek po pracach remontowych stał się najwyższym zamkiem nad Loarą, z fasadą odzwierciedlającą wpływy barokowe. Chociaż całość trudno uznać za przejaw szczególnie dobrego smaku, budowla otoczona olbrzymim parkiem robi wrażenie. W przyziemiu można zwiedzić zabytkową kuchnię z wielkim paleniskiem i starannie rozwieszonymi mosiężnymi garnkami, z których każdy miał precyzyjne przeznaczenie, o czym szczegółowo informuje zawieszona na ścianie tablica.
We wnętrzu zamku uwagę zwraca interesująca galeria przodków zawierająca podobizny madame Clicquot oraz jej wnuczki i babki obecnego księcia, ponoć pierwszej kobiety w dziejach, która otrzymała prawo jazdy. Château de Brissac należy do posesji posiadających swoje winnice i od XVI wieku powstaje tu winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...) Château de Brissac. Dziś winnice zajmują 28 hektarów, z których pochodzą dwa wina różowe (roséfrancuski termin określający wino różowe, który zrobił... (...) d’anjou i cabernet d’anjou) oraz jedno czerwone – anjou-villages brissac. Podczas zwiedzania zamku można je degustować.
Pod jednym dachem
Oprócz wymienionych powyżej powodów jest jeszcze jeden, dla enoturystów szczególnej wręcz wagi, zdecydowanie przemawiający za tym, aby zawitać do Brissac. W niewielkiej odległości od zamku swą siedzibę ma nader interesująca dla każdego entuzjasty win firma o nazwie Loire Propriétés, handlująca winami ze wszystkich apelacji w Dolinie Loary. Wizyta tutaj umożliwia sprawne rozeznanie się w szerokiej ofercie lokalnych win bez konieczności odwiedzania poszczególnych apelacji, często oddalonych od siebie o wiele kilometrów.
Podobną sposobność daje wizyta w La Maison des Vins de Tours, gdzie również do degustacji mamy szeroki wybór win. Zyskując cenny czas, po takiej przekrojowej degustacji ze spokojnym sumieniem możemy się oddać podziwianiu starówki Tours, której główną atrakcję stanowią szachulcowe domy pochodzące z okresu od XII do XV wieku oraz zabytkowa wieża z białego kamienia, Tour de Charlemagne, będąca pozostałością niegdysiejszej bazyliki św. Marcina, biskupa Tours.
O kuchni z Doliny Loary czytaj na: Wyspa Szczęśliwa