Nie żartować z Chin

Za kilka lat to Nowy Światpopularne, zbiorcze określenie pozaeuropejskich państw win... będzie głównym dostawcą win na chiński rynek. Tak prorokuje Ian Ford z działającej w Szanghaju firmy importerskiej Summergate.

„Skończy się przypadkowe polowanie na wina i Chińczycy coraz częściej kierować się będą w zakupach wiedzą” – dodaje Ford. „Średnia klasa znajduje coraz większą przyjemność w piciu wina, więc się dokształca”. Jego zdaniem The Stump Jump (d’Arenberg) i Casillero del Diablo (Concha y Toro) mogą stać się w przyszłości chińskimi winami na co dzień.

Z czasem zmniejszy się również dominacja Bordeaux, lecz znaczenie Burgundii również nie wzrośnie z banalnej przyczyny: region produkuje zbyt mało win jak na chińskie oczekiwania.

Ford przestrzega przed przecenianiem znaczenia etykiety. Château Lafite 2008 umieściło na butelce symbol oznaczający szczęśliwą dla Chińczyków ósemkę. Skutek: wielu potencjalnych Chińczyków może podejrzewać, że to winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...) powstaje właśnie w Chinach. I magiczny wpływ Bordeaux nie wystąpi.

Jak podaje Wine and Spirit Research (IWSR) import win do Chin i Hong Kongu w 2009 r. wzrósł o ponad 100% w stosunku do roku 2005. Podobny wzrost przewidywany jest na 2015 rok – w relacji do 2011 roku.

Marta Śmietana