Nøgne Ø God Jul (Winter Warmer)

Jest zimno i będzie jeszcze zimniej – tym razem na piwo wybieramy się bowiem nad fiordy, do Grimstad. Norwescy piwowarzy Gnnar Wiig oraz Kjetil Jikiun warzą piwa potężne i dobrze zbudowane, w sam raz dla zimnolubnych wikingów i słowiańskich piwoszy z Północy.

Nazwa browaru Nøgne Ø oznacza Nagą Wyspę, termin zaczerpnięty z poematu Henryka Ibsena, który przez jakiś czas pracował w Grimstad jako aptekarz. Drugi człon nazwy – Det Kompromissløse Bryggeri informuje nas, że chodzi o browar, w którym nie ma miejsca na żadne kompromisy.

Fot. ArchiwumW Polsce browar znany jest głównie z kooperacji z naszym krajowym kolektywem Ale Browar, dzięki której powstało jedno z najlepszych piw ostatnich lat – Deep Love, określane jako west coast belgia rye IPA. Żywy dowód na to, że Polak potrafi, a pracując z Norwegiem potrafi jeszcze bardziej! Norweski browar słynie m.in. ze wspaniałego esencjonalnego piwa Black Horizon w stylu russian imperial stout, które przez wiele lat zdobywało prestiżowe nagrody na całym świecie, oraz ze swojej wersji porteru bałtyckiego.

„God Jul” w języku norweskim oznacza ni mniej ni więcej, jak „Wesołych Świąt”. Piwo reprezentuje popularny w krajach anglosaskich styl winter warmer zbliżony do old ale, belgijskich piw świątecznych i francuskich biere de nöel. Ciemne piwo warzone jest specjalnie na okres świąteczny, ma 8,5 procent zawartości alkoholu i złożony karmelowy posmakposmak jest ostatnim wrażeniem, jakie pozostawia w ustach k... (...), według twórców nie jest zbliżone do innych, słodszych piw bożonarodzeniowych, ale pokazuje, jak ich zdaniem takie piwo powinno smakować.

W skład wchodzi cała masa słodów (lager, munich, caramel i czekoladowy), stanowcze amerykańskie chmiele Chinnok, Columbus i Centennial, angielskie drożdże i krystalicznie czysta woda z okolic Grimstad. Piwo najlepiej spożywać lekko schłodzone (12–14ºC). W naczyniu prezentuje się dostojnie. Ciemne, niemal czarne, ze świąteczną czerwonawą poświatą, z koroną smakowitej beżowej piany znad której unoszą się aromaty świąteczne. Prym wiedzie suszona śliwka, przyprawy korzenne z dominacją ziołowości, nuta szwedzkich świątecznych pierników, jest czekolada/kakao, jest anyż, są nuty wędzone, bez których nie wyobrażam sobie świąt Bożego Narodzenia. Do tego rozgrzewająca świąteczna alkoholowość (brytyjski grog czy może raczej skandynawski glögg?). Gdyby piwa były filmami, obstawiałabym jeden z moich ulubionych, ciepłe arcydzieło Ingmara Bergmana Fanny i Aleksander. Kto widział, wie, o co mi chodzi. Nie ulega wątpliwości, że jeśli w piwie maczały paluchy rzekomo złośliwe norweskie trolle, to ich ingerencja wyszła trunkowi nad wyraz dobrze. Zatem do zobaczenia w Nowym Roku! God Jul og Godt Nyttår!