Osobliwa moc przypraw

 

Podkreślają naturalny smak potraw. Czasem sprawiają, że banalne i często podawane danie nabiera wykwintnego i interesującego charakteru. Bez przypraw ciężko sobie wyobrazić zarówno kuchnię prostą, jak i wyrafinowaną…

 

Nikt chyba, nawet najbardziej dociekliwy historyk obyczajów, nie byłby w stanie określić, kiedy człowiek po raz pierwszy sięgnął po świeże liście, pędy, łodygi czy korzenie jadalnych roślin bądź zaczął je suszyć i rozdrabniać, aby później dodać je do gotującego się pożywienia. Archeolodzy twierdzą, że Babilończycy i Egipcjanie znali kilkadziesiąt przypraw używanych i dziś – od pospolitych, spożywanych przez niewolników i ubogich, jak czosnek, chrzan, rzeżucha czy kminek, do obecnych tylko w święta w kuchniach bogaczy: szafranu, cynamonu, gałki muszkatołowej, goździków, pieprzu i wanilii.

Fot. Studio Cl ArtDodatki do potraw były także znane w całym antycznym świecie. W Grecji i w Rzymie odrzucano niektóre z nich, uważając – zwykle z powodu ostrego zapachu – że np. cebula i czosnek mogą służyć niewolnikom i gladiatorom, a nie wolnym mieszkańcom Hellady czy obywatelom imperium. Z tamtej właśnie epoki wywodzą się przesądy przypisujące określone właściwości konkretnym przyprawom, a także oddające każdą z nich pod opiekę którejś z planet, jakie według starożytnych wpływały na losy świata i ludzi. W następnych stuleciach przyjęto tę wiarę, dodając różne przekonania i spostrzeżenia. Warto spojrzeć na znane od tysiącleci i powszechnie używane przyprawy również w taki właśnie sposób.

Można bez przesady stwierdzić, że w naszych czasach poznawanie i stosowanie przypraw to rodzaj swoistego hobby. Zainteresowaniem cieszą się encyklopedie i księgi przypraw, popularnym prezentem stają się minizestawy egzotycznych aromatów kulinarnych albo hermetyczne naczynia z ceramiki, szkła czy metalu służące do ich przechowywania. Coraz więcej osób – nie tylko wytrawnych kuchmistrzów, ale i kulinarnych hobbystów – eksperymentuje z mało znanymi przyprawami, łącząc je z rozmaitymi daniami. Zwolennicy medycyny naturalnej doszukują się w przyprawach skutecznych leków wspomagających leczenie rozmaitych dolegliwości, z czym w pewnej mierze zgadzają się farmaceuci.

Niewykluczone, że ten kulinarny trend pozwalający wydobywać z popularnych produktów nieznane dotąd smaki i aromaty będzie przybierał na sile. Tak aby zastąpił raz na zawsze wszechobecny glutaminian sodu.