Najbardziej kultowe australijskie winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...), Penfolds Grange, z pierwszego rocznika 1951 rozbiło bank w czasie licytacji w australijskim domu aukcyjnym Langton’s. Anonimowy inwestor dał za jedną flaszkę tego wina ponad 103 tysiące miejscowych dolarów, czyli równowartość prawie 83 tysięcy amerykańskich. I stał się właścicielem najdroższej australijskiej butelkityp butelek o różnym kształcie, pojemności i kolorze, pr... wina wszech czasów.
Wydawałoby się, iż w tych trudnych czasach nawet kolekcjonerzy mają ważniejsze zajęcia. Tymczasem jest odwrotnie – odbywające się dwa razy do roku aukcje w Langton’s, prowadzone głównie telefonicznie i online, cieszą się wielkim powodzeniem. Ale – co ciekawe – w czasie wspomnianej aukcji ruch na łączach internetowych wzrósł o połowę w porównaniu do poprzednich lat, twierdzi Jeremy Parham, zarządzający tym domem aukcyjnym. Nie chodzi oczywiście tylko o słynne Penfolds Grange – na aukcji sprzedaje się setki innych cennych butelek.
Jednak, dlaczego ktoś połasił się na jedną flaszkę oferując tak astronomiczną cenę? To proste – tych butelek zostało na świecie ledwie około dwudziestu, zaś poprzedni rekord zaledwie z grudnia ub. roku był niższy o… 1500 dolarów amerykańskich. Wagi dodaje mu to, iż właśnie owo wino zmieniło historię winiarstwa na antypodach na zawsze. W dodatku nigdy nie było oficjalnie sprzedawane – jako seria próbna trafiło do przyjaciół firmy.
Wcześniej Penfolds robił to, co wszyscy głównie „porto” i „sherry” oraz winiaki. Nikt nie eksperymentował. Oblicze firmy zmienił Max Schubert, który zaczynał w wytwórni jako chłopak na posyłki, szybko jednak awansował, aż firma wysłała go na krótkie studia w Europie. Max miał się przyjrzeć, jak w Hiszpanii i Portugalii robi się wina wzmacniane, ale on szybko wylądował w Bordeaux. I wrócił, będąc już innym człowiekiem.
Ponieważ nie dostał zgody wytwórni na eksperymentowanie z winami wytrawnymi, czynił to w tajemnicy. I tak w 1951 roku stworzył Penfolds Grange, który wówczas nazywał się Grange Hermitage (potem nazwę zmieniono z uwagi na protesty Francuzów; „Grange” to nazwa posiadłości założyciela Penfoldsa). Ale dopiero wino z rocznika 1953 zostało pokazane publicznie i przyjęte bardzo niechętnie – Australijczycy nie byli gotowi na potężne, gęste czerwone wino wytrawneokreślenie wina, w którym, teoretycznie, cały cukier na d... – miało za mało alkoholu i cukru, woleli „porto”. Dopiero wino z 1955 roku (pokazane w 1960 r.) zostało pozytywnie przyjęte – zmieniał się cały świat, zmieniały się i australijskie gusta…
Penfolds to kawał historii Australii, dlatego kolekcjonerzy są tak szczodrzy. Ich manią jest układanie ich w całe serie, jak znaczki pocztowe. Stąd tak astronomiczne ceny padające za pojedynczą flaszkę z pierwszego rocznika.
Peter Gago – od dwóch dekad główny winemaker(ang.) twórca, kreator wina.Termin szeroko określający os... (...) w Penfoldsie – powiedział w wywiadzie, że nabywca wina może spodziewać się ciągle zachowanej owocowej słodkości w nosie oraz miękkiego posmaku. Jednak wielu powątpiewa, by nabywca miał zamiar tak po prostu otworzyć sobie nabytą flaszkę do obiadu…
Źródło: decanter.com
