Rok 1641 zaważył na południowoamerykańskim winiarstwie na wieki – wydawało się wówczas, że wyrób wina w hiszpańskich koloniach dobiega końca. Madryt zakazał wtedy jego importu do metropolii. Ale takie administracyjne zakazy nigdy się nie sprawdzają. W dodatku kolonizatorzy przywieźli ze sobą z Hiszpanii znajomość sztuki destylacji.
Zamiast wina Hiszpania wolała złoto (dużo złota) oraz inne surowce z Ameryki Południowej. Wina w metropolii mieli pod dostatkiem, a w dodatku jego import mógł zagrozić rodzimym producentom. W koloniach zaczęto więc destylować winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...), by otrzymać pisco – ale gdzie to się zaczęło, jest do dziś sporem nierozwiązywalnym. Dwaj jego najważniejsi producenci, Chile i Peru, spierają się o to, ale oba kraje kiedyś stanowiły jedno państwo.
W Peru oraz Chile zupełnie inne jest dziś podejście do wyrobu tego trunku – w Peru do niedawna był to wyrób zagrodowy, otrzymywany w domowych alembikach, ale od kilku lat wyraźnie to się zmienia. W Chile już na przełomie XIX i XX wieku postawiono na wielki przemysł i duże wytwórnie, z których dwie wysunęły się na czoło – zaś jedną z nich jest koncern Pisco Capel. Poza tym, co może najważniejsze, Chile produkuje pięćdziesiąt razy więcej pisco od Peru.
Alto del Carmen Reservado Transparente jest najbardziej tradycyjnym winiakiem, wytwarzanym przez pierwszy nowoczesny chilijski koncern alkoholowy Pisco Capel, założony w roku 1934.
Do wyrobu wina przeznaczonego do destylacji w Chile używa się głównie aromatycznych odmian winogron: muskata aleksandryjskiego, muskata różowego i torontela. Destylację przeprowadza się w miedzianych alembikach do wysokiej mocy, a młody spirytus leżakuje bardzo krótko w dużych zbiornikach. Tradycją jest to, że pisco było traktowane w tym kraju jako popularny, mocny winiak, często wykorzystywany w drinkach. Dlatego niemal zawsze trunek był biały – dopiero ostatnie dekady przyniosły pisco dojrzewane w beczkach.
Alto del Carmen Reservado Transparente jest najbardziej tradycyjnym winiakiem, wytwarzanym przez pierwszy nowoczesny chilijski koncern alkoholowy Pisco Capel, założony w roku 1934. Określenie „reservado” odnosi się do mocy trunku (40%), bowiem niektóre wódki chilijskie bywają słabsze. Jest to bardzo aromatyczny winiak, o wyraźnych nutach muskatu.
Klasycznym napojem mieszanym z pisco jest pisco sour. I co ciekawe – w przeciwieństwie do wielu innych drinków nie jest to napój ekskluzywny, przypisany do drogich barów, znany nie dlatego, że pili go słynni celebryci (a pili!), ale słynny, bo jest smaczny i prosty w przygotowaniu. Wystarczy do tego winiak, białko z jajka i nieco soku z cytryny, a to można znaleźć w każdym domu i najtańszym szynku.
Pisco sour
- 3 części pisco
- 1 część soku cytrynowego
- białko kurze z 1 jajka
- 1 kostka cukru
- 3 kostki lodu
Cukier należy rozpuścić w pisco, dodać sok z cytryny i całość przelać do kubka mikserskiego. Dodać białko i lód. Całość mieszać aż do rozpuszczenia lodu. Podawać w małych szklaneczkach.
Jak można się domyślić, ogromna popularność pisco sour jest wielkim wsparciem dla sprzedaży trunku w ogóle, dlatego także i pochodzenie tego prostego drinka przerodziło się w wielki spór między Chile a Peru. Chilijczycy utrzymują, że został on wynaleziony w 1872 roku przez brytyjskiego właściciela baru w Iquique Elliota Stubba. Ich peruwiańscy adwersarze twierdzą, że to zasługa Amerykanina – Victora „Gringo” Morrisa, a rzecz miała miejsce w jego barze w Limie na początku lat 20. ubiegłego wieku.
Tylko co nas to wszystko może obchodzić? Spróbujmy sami!