Prosto z mostu

Własne miejsce do kulinarnych eksperymentów to ważna rzecz. Odkąd mam własną kuchnię (a niedługo minie rok!), spędzam w niej mnóstwo czasu.

Gotuję, piekę, tworzę własne specjały, posiłkując się kulinarną literaturą. Na półeczce z moimi książkami kilka ciekawych pozycji kulinarnych zawsze czeka w gotowości. Jedną z nich jest Prosto i presto Anny Lucci. Książka ta jest nie tylko pięknie wydana, ale i praktyczna. Mobilizuje mnie do gotowania nawet po ciężkim dniu w pracy.

To opowiedziana z pasją historia o smakach słonecznej Italii od przekąsek przez zupy, pizze, dania z makaronem czy ryżem, aż po desery. W sumie tworzy smakowity pamiętnik. Przepisy przeplatane są informacjami o kulturze kulinarnej Włoch i opowiastkami z życia autorki. Zawierają wiele cennych uwag przydatnych zwłaszcza tym, którzy zaczynają swoją kulinarną przygodę.

Nie bez powodu pozycja Anny Lucci znalazła się w finale konkursu na najlepszą książkę kulinarną świata Gourmand Cookbooks Awards 2011. Dzięki niej gotowanie polubią największe leniuchy. Anna Lucci stworzyła zbiór dań, które można przygotować w pół godziny, a wiele z nich nawet w jednym garnku. Zdjęcia potraw przyozdobione dopiskami autorki pobudzają kubki smakowe i dają spore wyobrażenie o wyglądzie gotowego dania.

Prosto i presto. Włoska kuchnia dla żyjących w biegu
Anna Lucci
Wydawnictwo Lucci Editore
Rok wydania: 2011
Cena: 33,99 zł