Pod hasłem „Takie samo, ale jednak inne” twórcy największych i najsłynniejszych targów winiarskich Prowein reklamują ekspozycję rzemieślniczych wódek, piw i cydrów, ale równie dobrze można by go użyć, by opisać ambitne plany całego targowego przedsięwzięcia na rok 2023.
Plany, które przedstawili właśnie dziennikarzom winiarskim krajów Europy Środkowej podczas konferencji zorganizowanej na statku Primus pływającym leniwie pod Dunaju wzdłuż rozświetlonych brzegów Budy i Pesztu.
Będzie tak samo, bo Prowein po kilku latach covidowego spowolnienia, odwołanych imprezach i porządnej, choć ostrożnej, bez fajerwerków zorganizowanej edycji 2022 wraca już na swoje miejsce. Będzie inaczej, bo wraca „z przytupem” – wraca większy, silniejszy, i z wielkimi planami.
W marcu przyszłego roku w Dusseldorfie zobaczmy ponad 6 tysięcy wystawców z ponad 60 krajów, w tym aż 300 prezentujących wina organiczne. Organizatorzy spodziewają się powrotu potężnej fali odwiedzających – w pocovidowej edycji 2022 było ich tylko (!) 38 tysięcy. Obok win próbować będzie można także alkoholi mocnych od ponad 500 producentów, zwiększy się także znacznie przestrzeń zarezerwowana dla niezwykle ostatnio poszukiwanych „win” i „destylatów” bezalkoholowych. Co ważne, hale Proweinu wyraźnie się rozrosną – organizatorzy postanowili w roku 2023 zwiększyć znacznie przestrzeń przewidzianą dla każdego z wystawców, tak aby uniknąć tłoku i ścisku. Dla odwiedzających oznacza to większy komfort pracy, ale też niestety… dodatkowe kilometry w nogach.
Zmiana dokonała się także właśnie na najwyższych stanowiskach targowych: 8 grudnia dyrektorem generalnym został wieloletni szef działu International Contract Business Peter Schmitz, zastępując na tym stanowisku tymczasowo zarządzającego Proweinem Michaela Degena.