Skandal w Lombardii

Skandal w Lombardii

Wczoraj ukazała się cotygodniowa ulotka największej sieci włoskich supermarketów Coop z winem bonarda z lombardzkiej wytwórni Canneto na okładce w zaskakująco przyjaznej dla konsumentów cenie 1,99 euro za flaszkę. Dzień wcześniej karabinierzy i Guardia di Finanza aresztowali szefostwo firmy pod zarzutem fałszownia wina. Od rana na włoskich portalach winiarskich i nie tylko wrze.

Podstawą aresztowania nie była wspomniana gazetka ani cena wina, bo jak wynika z pierwszych doniesień służby miały na oku wielką firmę od jakiegoś czasu. Zaskakuje za to zakres aresztowań, od szefostwa po sekretarki, jak również – co najdziwniejsze – samych winemakerów, którzy tworzyli różne wina w wytwórni.

To, że apelacjakontrolowana nazwa pochodzenia.. jako zbiór nieprzekraczalnych wytycznych przy wyrobie konkretnego wina nie gwarantuje jego prawdziwości, wie każdy z branży. Podobnie jest ze stosowaniem prawa w każdej dziedzinie. Liczą się nadzór i kontrole. Tak samo jest w przypadku cen różnych win – od dawna przyzwyczailiśmy, że promocje kierują się własnymi prawami i czasami zwłaszcza wielkie wytwórnie sprzedają swoje wina po kosztach lub nawet poniżej ceny produkcji, by lepiej umiejscowić na półkach inne wina ze swojej oferty.

Ale tutaj problem mimo wszystko zaskoczył wielu. DOC Oltrepò Pavese to wielka lombardzka apelacja, jedna z największych we Włoszech i wina z niej pochodzące mogą być oczywiście nierówne jakościowo. Są odmianowe lub kupażowane, ale szczep bonarda to miejscowa specjalność, także w wersji perlistej (frizzante(wł.) wino perliste..). To również nie gwarantuje jakości, ale jeśli poszukujemy win z tej odmiany, to zaczynamy od przejrzenia oferty lombardzkiej.

We Włoszech od rana wrze, bo okazało się, że wina ze znanej, choć nie topowej, wytwórni Canneto były po prostu fałszowane – do butelek lano różne wina, jak sądzi policja nie tylko spoza apelacji, ale być może także spoza regionu w ogóle. I nie jest absolutnie przesądzone, że akurat to winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...) w ulotkowej promocji było zafałszowane – sprawa toczy się w sprawie wszystkich wyrobów firmy.

Portale i poranne gazety pomstują jednak zastanawiając się, jak mają postępować restauracje, sklepy, sommelierzy, wykładowcy winiarscy, którzy polecają wina z jakiejś apelacji, skoro po chwili może się okazać, że we flaszkach jest zupełnie co innego…

Skandal w Lombardii. Ulotka sklepu coop.

Źródła: vinialsupermercato.it, winemag.it