Slow reading czyli sztuka zwalniania

Fabuła „Kropli oliwy” nie rozpędza się i nie mknie do dramatycznego finału. Zawarte w niej opowieści nie podnoszą ciśnienia ani nie wracają sennym koszmarem… Pikantne opisy dotyczą zaś jedynie ziół i przypraw stosowanych w sycylijskiej kuchni. Jednak niespieszne tempo książki nie usypia …

Wprowadza czytelnika jedynie w stan błogiego wyciszenia, a czyż nie tego pragniemy najbardziej, szczególnie w czasie wakacji?

Od przełomu lat 40. i 50. XX wieku baronówny Angello wraz z rodzicami, węgierską nianią oraz zastępem pokojówek przenosiły się na każde lato z pałacu w Agrigento, starożytnym mieście na południu Sycylii, do wiejskiej posiadłości Mosé. Baron Angello od wiosny do jesieni doglądał tu wielkich plantacji oliwek, migdałów, winorośli i warzyw. Mimo, że rodzina była bardzo bogata i wysoko postawiona, wszyscy domownicy, również dzieci, mieli swoje domowe obowiązki. Gotowaniem zajmowała się sama Pani Baronowa (matka autorki) oraz jej siostra, ciocia Teresa, która przyjeżdżała na czas wakacji na Sycylię. Liczne zaś pociotki, przyjaciółki domu i okazyjne rezydentki całymi dniami haftowały i szyły. Było bowiem w złym tonie nie mieć rąk zajętych pracą. Panie nie nosiły spodni, nie rozmawiano przy dzieciach o miłości, a przyjeżdżające od czasu do czasu z dalekiej północy kobiety w wysokich obcasach i makijażu wzbudzały sensację…

Simonetta Agnello Hornby opisuje w „Kropli oliwy” powojenną Sycylię widzianą oczami dziecka, które nie rozumiało zbyt wiele ze świata dorosłych, za to chłonęło całym sobą urodę i smak sycylijskiej wsi. W trakcie pobytu w Mosé jadano tylko produkty z własnych upraw bądź kupowane po sąsiedzku. Na baronowskim stole królował więc slow food w najlepszym wydaniu: chleb pieczony w gospodarstwie, owoce z własnego sadu i tytułowa oliwa z gaju, w którym niektóre drzewka rosły od ponad 500 lat! Była to dieta prosta i zdecydowanie jarska, z niewielkim udziałem ryb i mięsa od święta. Zachowane w rodzinnych zapiskach oraz we wdzięcznej pamięci siostry i kuzynów przepisy, autorka przytacza na końcu książki. Są wśród nich prawdziwe perełki – szczególnie dla wielbicieli bakłażanów, cukinii, pomidorów i oliwy!

Nie jest to jednak kolejna książka kucharska. Agnello Hornby to rasowa pisarka, mająca na swoim koncie wiele powieści. „Kropla oliwy” zatem to pięknie napisana opowieść o świecie, który odszedł już do historii, dowcipna diagnoza skomplikowanych relacji rodzinnych i społecznych, w której uderza to, jak bardzo daleko od Europy leżała wtedy Sycylia, jak była zacofana i biedna… (Dziś siostry Agnello prowadzą w Mosé dom wakacyjny)

Wydawnictwo Czarne po raz kolejny uraczyło nas w serii „Dolce(wł.) słodki.. Vita” naprawdę dobrą literaturą z kulinarnym tłem. Gorąco polecam! Zagonionym w ramach terapii wyciszającej oraz fanom idei slow food w ramach nieustającego treningu w czerpaniu zdrowia i radości z talerza.

KONKURS!

Justyna Korn-Suchocka


Simonetta Agnello Hornby

„Kropla oliwy. Moje sycylijskie wakacje”

Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2014

cena ok. 34 zł, dostępna również w formie e-book