zielone zbiory

    popularne określnie przycinania kiści na krzewach.

    Fot. ArchiwumPolega na obcinaniu i wyrzucaniu części owoców, kiedy są jeszcze zupełnie zielone. Operacja odbywa się mniej więcej w połowie lata i ma na celu pozostawienie na krzakach mniejszej liczby gron, aby cały wysiłek krzewu poszedł właśnie w te, które zostają. Są one wtedy bardziej dorodne, gromadzą więcej cukrów i aromatów, a w efekcie dają zdecydowanie lepsze i ekstraktywniejsze wina. Czasami przycinka obejmuje aż połowę (lub więcej) owoców znajdujących się na krzewie! Zabieg stosowany powszechnie w rozwiniętych regionach i uważany za absolutnie niezbędny przez nowe pokolenie winiarzy i winemakerów. Jest jednak kontestowany lub co najmniej przyjmowany z bólem serca przez producentów starszej daty, którzy widzą w nim marnowanie dobrych owoców i mniejszą – co oczywiste – wydajność winnic.

    Technika wprowadzona i rozpowszechniona w latach 50. XX w. Dziś wszystkie europejskie apelacje określają dokładnie maksymalną wydajność z hektara, ale najlepsze winiarnie ustawiają sobie tę poprzeczkę zwykle dużo niżej.