Najnowszy projekt badawczy przeprowadzony w Kalifornii, oparty na inspekcji 3,2 tys. winiarni z tego stanu, przyniósł zaskakujące wyniki.
Okazało się, że kobietę jako głównego winiarza ma mniej niż 10 proc. kalifornijskich winiarni. Rozkład procentowy różnił się znacznie w zależności od regionu: od poniżej 5 proc. na wschodzie stanu do ponad 12 proc. w Sonomie i Dolinie Napa.
Współautorka badań Lucia Albino Gilbert zasugerowała, że renoma zdobyta przez takie winemakerki, jak Heidi Bartlett, Helen Turley, Mia Klein i Celia Welch, może pomóc w karierze innym dobrze wykwalifikowanym kobietom w tym zdominowanym przez mężczyzn przemyśle. Mimo wielkiej różnicy w liczbie mężczyzn i kobiet prowadzących winnice Gilbert zauważa jednak pozytywne tendencje i oczekuje, że w ciągu paru najbliższych lat procent kobiet odpowiedzialnych za produkcję wina, zwłaszcza w dolinie Napa i Sonomie, osiągnie wartość15–20.
„Decanter”
Janusz Krasoń