Gruzja od ośmiu lat boryka się z brakiem możliwości eksportu wina na teren Rosji. Wprowadzenie embarga było bardzo dotkliwe – blisko 90 proc. produkowanych w Gruzji win trafiało właśnie na rynek rosyjski.
Kilka miesięcy po wygranej w wyborach parlamentarnych Bidzina Iwaniszwili, który opowiada się za normalizacją stosunków z wielkim sąsiadem, Kreml dał zielone światło do rozmów. Ale brak możliwości handlu z Rosją okazał się pod pewnymi względami bardzo korzystny dla przemysłu winiarskiego. Producenci musieli szukać nowych rynków i znaleźli je głównie w Polsce, Ukrainie i Chinach. Tam zetknęli się ze znacznie wyższym poziomem wymagań konsumentów. Wyeliminowało to wielu z nich, ale tych, którzy podnieśli standardy produkcji, uczyniło konkurencyjnymi producentami wina w skali światowej. Otworzyło im to rynek amerykański i zachodnioeuropejski. W końcu każdy był ciekawy, jak smakuje winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...) z miejsca, gdzie wytwarza się je nieprzerwanie od ośmiu tysięcy lat.
Łukasz Wojnarowicz