Ugotowany na średnio-twardo

Jeśli kręcą cię przystojni mężczyźni, to nie czytaj żadnych recenzji Ugotowanego – włącznie z tą. Po prostu idź do kina. Doprawdy nie ma większego znaczenia, że scenariusz tu i tam puszcza w szwach, a reżyser do ostatniego ujęcia nie może zdecydować się jaki film chciałby zrobić: czy romantyczna komedię podszytą ludzkim dramatem czy wzruszający dramat niestroniący od dowcipu? Odtwórca głównej roli, Bradley Cooper, wynagradza i nadrabia wszystko: jest zmysłowy, lekko odrażający, rozbrajająco zagubiony, słodki i gorzki. Można by rzec: męskie umami(jap. 旨味) dosłownie – wyśmienity, wyborny, smaczny (... (...)!

Tym, którzy pogardzą wdziękami Coopera, pozostaje jednak całkiem sporo do obejrzenia. Po pierwsze przepiękne zdjęcia i zaskakujący Londyn w tle, świetni aktorzy w epizodach i drugich planach (Emma Thomson jako terapeutka w nienagannie ortopedycznym obuwiu czy drapieżna Uma Thurman) i wcale nie tak banalna historia, jak można by się spodziewać po filmie o kucharzach.

Oto po latach spędzonych na amerykańskiej prowincji i otwarciu jednego miliona ostryg (policzone co do sztuki) do Londynu przyjeżdża Adam Jones, znany niegdyś szef pewnej paryskiej kuchni, który przygnieciony zbyt wcześnie odniesionym sukcesem wpadł w alkoholowo-narkotykowy ciąg. Wyszedł z niego przy pomocy wspomnianych ostryg oraz siły trudnego charakteru. Adam jest bowiem cholerykiem, neurotycznym perfekcjonistą i odpychającym gościem z mocno zabrudzonym sumieniem. Czego dowiadujemy się głównie z dialogów, gdyż urok osobisty Coopera oraz jego niebieskie oczy burzą diaboliczną konstrukcję postaci i niweczą wysiłki scenarzysty, by Adam jawił się widzom wystarczająco złym.

Historia opiera się o dobrze znany schemat walki odrodzonego bohatera z demonami przeszłości, które nie dają za wygraną. Droga do sukcesu jest więc wyboista i usiana przeciwnościami, choć zdarzają się miłe wyjątki: jeśli na ekranie pojawia się Sienna Miller to nie po to, by zmywać naczynia. Jest więc i miłosny, ładnie opowiedziany wątek, w czym bardzo pomaga aktorski talent i niebanalny wdzięk Sienny.

Za to wspomniane już niedomagania scenariusza trochę uwierają – dlaczego skompromitowanemu Adamowi udaje się zostać z dnia na dzień szefem ekskluzywnej restauracji, albo co, prócz miłości do narkotyków, łączyło go z byłą partnerką, pozostanie słodką tajemnicą twórców filmu. Dużo lepiej niż z konstruowaniem fabuły poradzili sobie z pokazaniem upiornego tempa pracy w restauracji i ambicji rządzących światem haute cuisine. Walka o uznanie klientów, środowiska i recenzentów kulinarnych (historia kręci się przecież wokół trzeciej gwiazdki Michelina) doprowadza naszego bohatera na skraj przepaści. Czy uda mu się nie spaść, przekonajcie się sami.

Uwaga! Drastycznie piękne zdjęcia potraw! Przed seansem należy zjeść porządną kolację! Najlepiej w dobrej restauracji oznaczonej gwiazdką, czapką albo chociaż widelczykiem do ciasta…

Ugotowany
dramat prod. USA
premiera polska: 23 października 2015
reż. John Wells
W rolach głównych:
Bradley Cooper, Daniel Brühl, Sienna Miller