W stylu Sardo

Jakoś tak wychodzi, że większość tekstów impresyjnych z naszych wyjazdów traktuje o pogodzie. Jedni piszą, że wiał wiatr, inni że było zimno i deszczowo, ktoś zachwyca się słońcem. Ale jak tu nie pisać o słońcu, skoro gdy wylatywaliśmy na Sardynię u nas był kwiecień (czyli zima), a tam lato w pełni.Najpierw zobaczyliśmy trawę, co po…

Chcesz czytać więcej?