Wakacyjny Dom na Sycylii

Maksyma mojej koleżanki „każde miejsce jest dobre na spędzenie wakacji, pod warunkiem, że znajduje się we Włoszech” najwyraźniej przeniknęła do świata popkultury: zarówno filmy jak i książki, których akcja rozgrywa się w tym pięknym, kraju cieszą się ogromną popularnością.

Nic więc dziwnego, że Rosanna Ley postanowiła wysłać bohaterkę Domu na Sycylii, wydanego właśnie przez Wydawnictwo Literackie, w daleką podróż z dżdżystego, angielskiego Dorset do słonecznej, sycylijskiej Cetarii.

Tess dobiega czterdziestki, samotnie wychowuje córkę, pracuje w miejskich wodociągach i zaangażowana jest w związek bez przyszłości. Wiadomość o nieoczekiwanym spadku – pięknej posiadłości na Sycylii – zburzy nudny porządek egzystencji Tess i zmusi ją do podjęcia mnóstwa ryzykownych decyzji…

Równolegle do jej perypetii autorka opisuje jeszcze dwa wątki: sentymentalną opowieść o miłości po grób – to głos matki Tess, osiemdziesięcioletniej Flavii oraz, najciekawszą moim zdaniem, historię nastoletniej Ginny, która kończy college, próbuje odnaleźć własną drogę i uniezależnić się od nadopiekuńczej matki. Okazja ku temu nadarzy się, gdy Tess wyjedzie na Sycylię i zostanie wciągnięta w wir przygód, tajemnic z przeszłości, mafijnych porachunków i oczywiście obowiązkowych uniesień miłosnych.

W tle tych awantur autorka opisuje kawałek Sycylii i sycylijskiej kuchni, silnie związanej z poczuciem tożsamości mieszkańców wyspy. Kuchni z wpływami arabskimi, o tradycji nieco odmiennej od kontynentalnych Włoch. Nieodłącznym elementem towarzyskich spotkań i posiłków są również miejscowe wina.

Jeśli więc akurat nie spadła nam z nieba żadna posiadłość na południu Europy, a urlop spędzimy pod parasolem w zalanym deszczem grajdołku na bałtyckiej plaży, Dom na Sycylii będzie doskonałym, wakacyjnym antidotum na te przeciwności losu. I przyczynkiem do dyskusji na temat roli przypadku w naszym życiu.

Rosanna Ley
Dom na Sycylii
Wydawnictwo Literackie
Kraków 2013
Cena: 39,90 zł