W 2011 roku sprzedaż win wzrosła o ok. 4%. Czyja to zasługa? Przede wszystkim dyskontów. Mali i średni przedsiębiorcy z branży musieli w ubiegłym roku podejmować walkę właśnie z nimi.
Czego więc spodziewamy się w roku 2012? Nieco lepszego wyniku niż zeszłoroczne 4%. Szacuje się, że wzrost wyniesie maksymalnie 5%. Wpływa na to przede wszystkim sytuacja makroekonomiczna oraz obserwowane przed branżę winiarską wahania sprzedaży w całym 2012 roku.
Natomiast faktem jest, że najlepiej sprzedają się klasyczne wina gronowe. Z pozostałymi rodzajami jest coraz mniej różowo.
W ubiegłym roku, jak podaje GUS, o 0,5% zmalały nasze wydatki na wermuty, o 3% na wina musujące, o 4,2% na słodkiewino o dużej zawartości cukru naturalnego lub dodanego.. wina deserowe. Sprzedaż win owocowych zmalała w 2011 roku o prawie 9%, co przy ogólnie niewielkim wzroście dobrze świadczy o zmianie winiarskich upodobań Polaków.
Pytanie tylko, jak uda nam się podsumować całościowo 2012 rok.
Marta Śmietana