Wino dla chorych i cierpiących

  To oczywiście truizm, że z upływem lat tematy dyskusji, jakie prowadzimy z przyjaciółmi, stają się coraz to bardziej przewidywalne.   W moim przypadku ewoluowały z czasem od miłostek, dzieci i pracy do problemów ze zdrowiem lub częściej z jego brakiem (z okazjonalną wymianą uwag na temat cen nieruchomości właściwą mieszkańcom Londynu). Osiągnęłam zatem wiek,…

Chcesz czytać więcej?