Wojna o Château

Producenci win z Francji nie zgadzają się, by w nazwach Amerykańskich win pojawiały się słowa Château lub Clos.

Ostateczna decyzja zostanie podjęta 25 września podczas posiedzenia Parlamentu UE dotyczącego Wspólnej Polityki Rolnej.

Jak donosi decanter.com, głównym argumentem Francuskich producentów jest fakt, że Amerykanie sprzedając swoje wina w Europie z zastosowaniem francuskich terminów Château lub Clos, będą stwarzać zbyt dużą konkurencje dla win francuskich. Całe działanie jest uważane za atak na francuskie dziedzictwo, gdyż już teraz użycie terminu Château podlega ścisłej kontroli. Nazwa musi odnosić się do win AOC pochodzących jedynie z winogron zbieranych i przetwarzanych na jednej parceli. Natomiast w Stanach Zjednoczonych nie ma regulacji prawnych dotyczących nazw win. Każdy producent może wykorzystać nazwę Château, nawet jeśli skupuje on winogrona od innych producentów z różnych regionów.

Yann le Goaster, dyrektor Federation des Grands Vins de Bordeaux podkreśla, że w Bordeaux słowa Château używa się od połowy XIX wieku. Jest to bardzo ważna część dziedzictwa, a nie tylko pojęcie marketingowe. „Jesteśmy zdeterminowani, aby walczyć o wykorzystanie tej nazwy. Przecież Unia Europejska powinna bronić praw członków swojej społeczności.” Le Goaster dodaje, że używanie przez inne kraje nazw Château, Cru(fr.) zbiór, obszar uprawy, parcela, działka.Przeważnie n..., czy Domaine(fr.) posiadłość, majątek, gospodarstwo.. będzie wprowadzać w błąd konsumentów. Przychyla Amerykanom decyzja UE może spowodować utratę wartości Château w słowniku winiarskim. Dotknie to nie tylko producentów z Bordeaux, ale z całej Francji.

Winiarze z Confederation des Appellations et des Vignerons de Bourgogne w swoim oświadczeniu dobitnie podkreślają, że słowo Clos jest częścią tożsamości i dziedzictwa Burgundii, które teraz ma zostać nadszarpnięte przez Komisję Europejską. Producenci z tego regionu postanowili więc potępić amerykańską inicjatywę.

Z drugiej strony Château Montelena, jeden z najbardziej znanych producentów win Château w USA ogłosił, że eksport win w jego wypadku wynosi jedynie 7% obrotów, więc nie zamierza zajmować oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Jak widać sytuacja dla Komisji Europejskiej nie jest łatwa. Z jednej strony powinna ona bronić dziedzictwa i kultury członków Unii, z drugiej jednak gospodarka UE musi otwierać się na inne kraje, aby się rozwijać.

Monika Łazęcka
www.winowkrakowie.worldpress.com