Wprowadzenie nowej kategorii klasyfikacyjnej dla win z pojedynczych winnic tylko dolało oliwy do ognia w wojnie między lokalnymi winiarzami a Radą Regulacyjną.
Na poważnie zaczęło się od tego, że od roku 2015 słynna winiarnia Bodegas y Viñedos Artadi pożegnała się z apelacją Riojahiszp. czer. DOCa z regionu Rioja, prod. z wszystkich czerw.... (...) i zrezygnowała z umieszczania jej na etykiecie. Jej właściciele uznali bowiem, iż nic to nie wnosi dla ich pozycji na rynku. Już wcześniej firma zaczęła wytwarzać wina z pojedynczych parceli (vinos de parcela), a na butelkach umieszczać oznaczenie po angielsku: single vineyards wine. Nie mogło się to spotkać z aplauzem Rady Regulacyjnej, bo takie oznaczenie w połączeniu z apelacją było nielegalne. W dodatku sama Rada – naciskana od lat przez winiarzy – pracowała nad podobnym projektem. Ostatecznie, za kilka dni, od stycznia 2018 roku takie oznaczenia się pojawią, ale w brzmieniu viñedos singulares, choć instytucja nie wyznaczyła tych działek. Do tego określenia będą mieli prawo wszyscy winiarze, którzy udowodnią istnienie takiej działki (sic!), zbiory na niej będą ręczne, wydajność mniejsza o 20 procent od tej standardowej dla Riojy oraz przerób owoców będzie się odbywał oddzielnie. Problem w tym – co szybko zauważyli specjaliści – iż w regionie jest… 119 tysięcy pojedynczych winnic, bo jest to jeden z najbardziej rozdrobnionych winogradów na świecie! W dodatku bardzo wiele nazw win tradycyjnie zaczyna się od słowa viña (winnica), finca (wytwórnia, winograd, winiarnia, posiadłość), solar lub señorío (tutaj w znaczeniu „posiadłość”) i od bardzo wielu podobnych, co dodatkowo skomplikuje odróżnianie win z pojedynczych parcel od win noszących po prostu jedno z tych określeń w nazwie, a tego Rada już nie może ani zmienić, ani też nikomu narzucić.
Kolejny bunt szykuje się na północy regionu, w najważniejszym jakościowo obszarze Riojy, gdzie winiarze również chcą porzucić apelację. Prowincja Álava to serce winiarskiej Riojy, kraina tempranillo, choć nie jest to największy jej obszar i już wcześniej Rada uległa tamtejszym producentom, którzy wymusili umożliwienie im podawania na etykiecie określenia Álava lub RiojaLa Rioja – Hiszpania – reg. winiarski w pn.-środ. Hiszp... Alavesa. Ubocznym (i bardzo nieprzyjemnym dla Rady) skutkiem było pojawienie się na rynku 100-procentowych win odmianowych w regionie, czego nigdy tu nie praktykowano. Bo w Álava uprawia się tylko tempranillo.
Podobne prawo uzyskały rzecz jasna pozostałe dwa okręgi w regionie: Rioja Baja i Rioja Alta, ale zwłaszcza w tym pierwszym nikt się nie śpieszy z korzystania z tego „przywileju”. Raz – bo tam niemal nie uprawia się tempranillo i wina byłby robione z garnachaGrenache, zwany także garnachą, jest hiszpańsko-francusk... tinta, dwa – bo termin baja (niski, dolny, gorszy) po prostu źle się kojarzy.
Ale na tym nie koniec – malutki okręg Álava należy administracyjnie do Kraju Basków i wielu z tamtejszych winiarzy chce w ogóle opuścić Rioję – Rioja Alavesa na etykiecie to dla nich za mało. Chcą stworzyć zupełnie nową apelację regionalną – DO viñedos de Álava. Argumentacja jest taka sama jak w przypadku wytwórni Bodegas y Viñedos Artadi – apelacjakontrolowana nazwa pochodzenia.. Rioja nic nie wnosi i w niczym im nie pomaga, a w dodatku coraz gorzej kojarzy się jakościowo.
Z kolei, jeśli już na dniach wchodzą regulacje dotyczące pojedynczych winnic, to spora część winiarzy przytomnie domaga się, by – co w zasadzie logiczne – stworzyć, wzorem Burgundii, apelacje okręgowe i gminne, ale wtedy galimatiasowi i międzygminnym wojnom nie będzie już końca, a sytuacja wymsknie się spod jakiejkolwiek kontroli. W każdym razie tak czy inaczej z końcem roku ta Rioja, jaką znaliśmy, odchodzi w przeszłość. A przyszłość może być bardzo ciekawa, choć niepewna.
Wojciech Gogoliński
www.imbibe.com
„Decanter”