Z wizytą w Kraju Przylądkowym

Nie spóźnić się na umówioną wizytę w południowoafrykańskiej winiarni nie jest łatwo. Ale wyjść o ustalonej przez dziennikarski grafik porze – to już zupełna niemożliwość. Gościnność tutejszych właścicieli i winiarzy przekracza granice przyzwoitości.Trudno odmówić kolejnej etykiecie, nie sposób nie sprawdzić najnowszego rocznika prosto z beczek, nie ma rady, gdy lunch niespodziewanie rozciąga się na kolację,…

Chcesz czytać więcej?