Zawiało na biało

Przez lata wyznawałem zasadę, zawierającą się w pytaniu: po co pić białe wina, skoro istnieją czerwone?Pracowicie przyswajałem kolejną porcję tanin, które moja biedna wątroba musiała jakoś przerobić.Odkąd jednak doszedłem do wieku – jak to się wdzięcznie dziś nazywa: 40+, co w moim przypadku lepiej by było określić jako 50–, z coraz większą chęcią zacząłem penetrację…

Chcesz czytać więcej?